MAJĄTEK Abp Głódzia! „Musi STAĆ żeby coś Ci załatwił”

Posiadłość licząca 20 hektarów w Bobrówce, w tym pałac, budnynki gospodarcze i hodowla Danieli i własny kościół. Oto składowe majątku arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia. W wartej kilka milionów rezydencji ma dochodzić do spotkań „stojących kopert”.

Posiadłość arcybiskupa robi ogromne wrażenie, na 20 hektarowym obszarze poza rezydencją znajdują inne budynki mieszkalne oraz gospodarcze a ponadto hodowla danieli. Teren otoczony jest wysokim murem, gdzie „nie wpuszcza się byle kogo”.

Według Newsweeka w rezydencji znajdują się marmurowe posadzki i kolumny, a żyrandole są wykonana z jeleniego poroża. Niedaleko jest także kościół pomocniczy wybudowany przez najbliższych ludzi arcybiskupa, którzy pilnie strzegą jego tajemnic i interesów.

Metropolita gdański działkę odkupił od władz Gdańska za …. 4,5 tysiąca złotych, podczas gdy teren wart jest przynajmniej milion złotych. Miasto sprzedało teren za bezcen z powodu zakupu w celach sakralnych. 

„Mgliste interesy” Abp Głódzia opisywał niegdyś NaTemat – podlegający mu księża sugerowali, że koperta „musi stać żeby coś załatwić”. To znaczy tyle, że pieniędzy musi być tak dużo aby kopertę dało się postawić pionowo na biurku. Nieoficjalnie wszelkie kościelne awanse muszą zostać sowicie opłacone do rąk arcybiskupa aby zostały zatwierdzone. Według bliskich Głódzia tak twierdzą złośliwi.

W Bobrówce, na terenie posiadłości Głódzia znajduje się Centrum Charytatywno-Opiekuńcze Caritas Bobrówka oraz  Caritas Archidiecezji Białostockiej Ośrodek Opiekuńczo-Rehabilitacyjny, NZOZ Stacja Opieki Caritas Archidiecezji Białostockiej, Gabinet Fizjoterapii, Gabinet Kinezyterapii. Na zabiegi czeka się wiele miesięcy, gabinet rehabilitacji czynny jest od 8 do 12. 

Mimo to rocznie placówka pobiera 500 tys. złotych z PFRON. 

 

Komentarze