Maszynista dostrzegł maleńki kształt na torach i omal nie dostał zawału! Wyhamował w ostatniej chwili przed (…)!
Do wstrząsającego zdarzenia doszło w Żeleźnicy w woj. świętokrzyskim. Maszynista pociągu z Gdyni do Zakopanego niemal w ostatniej chwili wyhamował skład przed dziwnym kształtem jaki zauważył na torach. Później okazało się, że były to ludzkie zwłoki. Prokuratura wyjaśnia w jaki sposób ciało znalazło się na torach i czy zwłoki nie zostały tam przez kogoś podrzucone.
Sytuacja miała miejsce wczoraj po godzinie 9 rano. Maszynista pociągu relacji Gdynia-Zakopane zauważył na torach coś dużego. Nie namyślając się zbyt długo od razu nacisnął hamulec awaryjny. Kiedy sprawdził z czym ma do czynienia omal nie dostał zawału. Okazało się, że wyhamował skład przed ludzkimi zwłokami. Chwilę później na miejsce zdarzenia przyjechała policja i prokurator. Śledczy zabezpieczyli ciało zmarłego i przeprowadzili wstępne oględziny na miejscu wypadku.
ZOBACZ:WJECHAŁ w DWIE kobiety i zbiegł! „Zrobił to celowo”
Personaliów denata nadal nie udało się ustalić, ponieważ nikt nie zgłosił zaginięcia osoby odpowiadającemu rysopisowi mężczyzny. Sprawa tajemniczych zwłok na torowisku w Żelisławicach będzie wyjaśniana przez policję. Jednak wiele wskazuje na to, że ofiara popełniła samobójstwo. Z relacji konduktora i obsługi pociągu wynika, że mimo gwałtownego hamowania nikt z pasażerów nie ucierpiał.
źródła: fakt.pl, foto pixabay.com