Paliwa z akcyzy zwolnione. Będą tańsze, ale… droższe. O co chodzi?
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o podatku akcyzowym, która zezwala na zwolnienie sprzedaży paliw z podatku od sprzedaży detalicznej. Oznacza to, że ceny za diesel, benzynę i LPG będą niższe. Zmiany zaczną obowiązywać już od 1 stycznia 2023 roku. Sytuacja nie zmieni się aż do końca czerwca. Niestety nie ma się z czego cieszyć. Akcyza to jedno, ale mamy też podatek VAT.
Jeden podpis i cena za paliwa w dół
Nowelizacja ustawy, którą podpisał Andrzej Duda, przedłuża wyłączenia od opodatkowania sprzedaży detalicznej benzyn silnikowych, olejów napędowych, biokomponentów stanowiących samoistne paliwa oraz gazów przeznaczonych do napędu silników spalinowych. Termin ten został wydłużony o dodatkowe pół roku do 30 czerwca. Gdyby prezydent nie złożył podpisu wówczas przepisy obowiązywały tylko do końca tego roku. Krótko mówiąc, wprawdzie paliwa z akcyzy zostały zwolnione, to niestety nie ma się z czego cieszyć. Akcyza to jedno, ale mamy też podatek VAT, który wzrośnie.
Akcyza to nie VAT
Trzeba bowiem pamiętać, że w cenie paliwa jest VAT, który wzrasta od 1 stycznia 2023 z 8 procent do 23 procent. I płacimy ten podatek za każdy litr wlanego paliwa do baku czy butli z gazem. Akcyza to zaledwie 0,8 procent lub 1,4 procent. Wpływa na cenę nieznacznie. Diesel, benzyna i LPG będą w związku z tym od 1 stycznia 2023 trochę tańsze, ale jednak droższe.
Nie ma się z czego cieszyć
Paliwa z akcyzy zostały zwolnione, niestety nie ma się z czego cieszyć. Gdy akcyza powróci 1 lipca 2023 roku wówczas cena paliw skoczy o około 10-20 groszy na litrze. Ale to dopiero za pół roku. Co się wydarzy do tego czasu, tego dzisiaj chyba nie wie nikt.
Czytaj również:
https://wyborcza24.pl/skad-masz-pieniadze/