PiS chce postawienia zarzutów Trzaskowskiemu? „Kompromitacja”

PiS chciałoby postawić zarzuty Rafałowi Trzaskowskiemu? Chodzi o zbiórkę podpisów.

Rafał Trzaskowski w trakcie specjalnej konferencji prasowej został zapytany o sprawę zbierania nielegalnych podpisów poparcia pod jego kandydaturą. Na briefingu prasowym doszło do ostrego spięcia między rzecznik prasową ratusza a dziennikarzem.

Słyszałem o oddolnych akcjach przeróżnego rodzaju i widać, że jest olbrzymia energia wśród ludzi, natomiast podpisy będzie można zbierać dopiero w momencie, kiedy będzie zarejestrowany komitet. Mam nadzieję też, że w tym chaosie, który nam rząd zgotował, nie zgotuje nam kolejnej farsy, tylko zgodnie z kodeksem wyborczym będzie czas na rejestrację komitetu i wystarczający czas na zbieranie podpisów – odpowiadał Trzaskowski na zarzut nielegalnej zbiórki podpisów.

Na konferencji prasowej prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego miało miejsce spięcie między reporterem TVP Info, a rzeczniczką ratusza.

– Panie redaktorze czy z panem jest jakaś łączność? – pytała Gałecka, słysząc drugie zadane przez dziennikarza pytanie, które także dotyczyło zbiórki podpisów.

-Panie redaktorze ja mam szczerą nadzieję, że rząd, który przygotowywał z pogwałceniem prawa wybory 10 maja – na szczęście się te wybory nie odbyły – w tej chwili nie zorganizuje nam kolejnej farsy wyborczej, tylko doprowadzi do tego, że wszyscy kandydaci będą się mogli normalnie zarejestrować i będą mogli zebrać podpisy- odpowiadał Rafał Trzaskowski.

Jak twierdzi jedno w źródeł Wyborczej24 w PiS, sztabowcy Dudy będą naciskać na prześwietlenie sprawy zbiórki podpisów i postawienie ewentualnych zarzutów. To jednak tylko opinia jednej osoby ze środowiska politycznego Andrzeja Dudy. 

 

Komentarze