„Policja NIE umie jeździć nowymi BMW” Ponad POŁOWĘ ROZBITO!
Policja rozbiła już aż 75 nowych, nieoznakowanych radiowozów BMW serii 3. Liczba cały czas rośnie. Komenda Główna się tłumaczy.
W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy policyjna flotą uległa znacznemu odmłodzeniu – policja otrzymała aż 140 nowych BMW 330i xDrive o mocy 245 km. Ponad połowa z nich już jest… rozbita. Tylko w zeszłym roku auta uczestniczyły w 49 kolizjach i wypadkach, a do maja 2019 doszło do kolejnych 26. Wszystkie sprawy dotyczą tylko nowych radiowozów BMW.
Komenda Główna wyjaśnia :
– Na 49 ubiegłorocznych zdarzeń drogowych policjanci nie byli winni aż w 31 przypadkach. W tym roku wina leżała po stronie policjantów tylko w pięciu zdarzeniach na 26 wszystkich – tłumaczył dziennikarzom TVN24 rzecznik Komendy Głównej Policji, inspektor Mariusz Ciarka.
– Te samochody są w służbie 24 godziny na dobę, biorą udział regularnie w pościgach, stąd statystyka wygląda tak, a nie inaczej – dodał Ciarka. Rzecznik tłumaczy liczbę kolizji także tym, że radiowozy służą policjantom jako „środek przymusu bezpośredniego” – uszkodzenia radiowozów to czasem uderzenia w pojazdy ściganych kierowców.
Innego zdania jest jednak pracujący w drogówce policjant, który powodów tak dużej liczby wypadków upatruje gdzie indziej :
”Do BMW często wsiadają policjanci, którzy w życiu nie jechali autem o mocy większej niż 120 km, nie mówiąc o nowym BMW. Po prostu nie potrafią tego prowadzić, przeceniają możliwości. Sporo z nich „upala” je w nocy na parkingach pod supermarketami. To częste zdarzenie. I to tutaj widzę powód tej liczby wypadków”
Faktycznie szkoleń z jazdy nowymi BMW jest stosunkowo niewiele. Wersję policjanta potwierdza ostatni raport NIK – tylko 153 funkcjonariuszy w 2015 roku przeszło szkolenie z zakresu doskonalenia techniki jazdy. Co więcej ponad połowa kolizji powstała … z winy policjantów!