Polscy handlarze MAJĄ sposób na uniknięcie kar za COFANIE liczników?! Wystarczy…

handlarze

Kupując używane auto patrzymy na jego przebieg i ogólny stan techniczny. Polscy handlarze słyną z tego, że w sprowadzanych z zagranicy samochodach cofają liczniki narażając potencjalnego kupca na nieprzyjemności, a zarazem ogromne niebezpieczeństwo. Wkrótce proceder ten ma zostać ukrócony, a nieuczciwych sprzedawców mają spotykać surowe kary, w tym więzienie. Nie oznacza to jednak, że problem ten zostanie rozwiązany na dobre.

Według danych zebranych przez polskie instytucje aż 80 procent aut sprowadzanych do nas z zagranicy ma cofnięty licznik. Liczba ta jest zatrważająca dlatego polski rząd robi wszystko by zatrzymać ten kłamliwy proceder. W myśl nowych przepisów nieuczciwi handlarze, którzy zostaną przyłapani na oszustwie mogą zostać skazani na karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Mimo to w internecie bez problemu znajdziemy oferty warsztatów, w których bez żadnego problemu wykonamy tę usługę. Trzeba jednak przyznać, że ustawa wystraszyła niektórych z ich właścicieli, ponieważ nie każdy chce ryzykować kary więzienia dla 150 zł, które zarobi się za cofnięcie licznika. 

 

 

Nowelizacja ustawy, która wejdzie w życie od stycznia 2020 roku da policjantom nowe uprawnienia. Dzięki temu funkcjonariusze drogówki będą mogli skontrolować nasz licznik i spisać go do systemu. Obecnie uprawnienia takie mają jedynie stacje kontroli pojazdów i robią to raz w roku, podczas sprawdzania stanu technicznego naszego pojazdu. Warto również dodać, że właściciele aut, w których cofnięto licznik mogą spać spokojnie, ponieważ nie poniosą za to żadnych konsekwencji. Minusem jest fakt, że pojazdy sprowadzane z zagranicy nadal będą miały przekręcane liczniki, ponieważ zanim wjadą do Polski nikt nie będzie ich sprawdzał. Pewne jest, że oszuści i nieuczciwi handlarze lukę tę wykorzystają. 

 

 

 

ZOBACZ TAKŻE:Jeździł Bentleyem a pracownikom z Polski płacił kurczakiem i kazał się MYĆ w kanale!

 

źródła: autokult.pl, youtube.com, foto pixabay.com

 

Komentarze