Jeździł Bentleyem a pracownikom z Polski płacił kurczakiem i kazał się MYĆ w kanale!

Szef polskiego gangu współczesnego niewolnictwa ujęty we Włocławku.

53-letni Ignacy B. był przywódcą siatki handlarzy niewolnikami na terenie Wielkiej Brytani. Sprowadzał osoby z Polski, kusił dobrymi zarobkami. Później brutalnie wykorzystywał. Był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. Ignacego B. czeka 11 lat odsiadki w Wielkiej Brytanii.

Polak zdecydował się na ucieczkę do Polski, po zaocznym skazaniu go przez Brytyjski sąd. Grupa kierowana przez B. składała się głównie z członków jego rodziny. Zachęcali oni Polaków do wyjazdu do pracy, oferując wysokie stawki po czym bezpardonowo wykorzystywała biednych ludzi, mieszkających w straszliwych warunkach. Zdjęcia w galerii poniżej. Pracownikom płacono za remont mieszkania…

Ignacego B. znaleźli we Włocławku funkcjonariusze „grupy cieni”. Ten poddał się bez stawiania oporu, miał być zdziwiony odnalezieniem. 

53-letni mężczyzna gardził swoimi ofiarami i żył bardzo wystawnie. Wszystko dzięki niewolniczej pracy Polaków. Za remont mieszkania płacił pracownikom kurczakiem i kawą, mogli oni też liczyć na ok. 4 złote dziennie. Gang na wykorzystywaniu ludzi do pracy miał zarobić ok. 9,5 miliona złotych.

Pracownicy z Polski często byli osobami uzależnionymi, nie znającymi choćby podstaw angielskiego, mieszkali w nieogrzewanych pomieszczeniach, spali na materacach lub kartonach, nie mieli bieżącej wody ani elektowczności, myli się w kanale. Wtedy w pobliżu ich miejsca zamieszkania powoli toczył się luksusowy Bentley ich oprawcy.

Polacy mieszkali w kilka osób w pokoju o powierzchni kilku metrów kwadratowych. Przeżywali prawdziwe piekło.

 

Komentarze