Nie będzie przełomu, ale do przywódców Niemiec popłynie ważny sygnał. Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem swojej wizyty, prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu, który ukazał się w niemieckim „Bildzie”. A tam jasny przekaz: temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich nie jest sprawą zamkniętą.
Narracja prezydenta Karola Nawrockiego wyraźnie różni się od tej prezentowanej przez premiera Donalda Tuska i szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Obaj wobec Niemiec przyjmują raczej postawę uległości, a temat reparacji wolą przemilczeć, obawiając się, że mógłby on zaszkodzić ich osobistym relacjom z politykami w Berlinie.
Uznaję, że reparacje są ważne i dla Polski, i dla naszych partnerów, dla Niemiec, żeby tę sprawę zakończyć
– powiedział w dzienniku „Bild” polski Prezydent.
W cieniu rosyjskiego zagrożenia
W rozmowie z niemieckimi dziennikarzami prezydent Nawrocki nawiązał również do niedawnego incydentu z wtargnięciem rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną.
Nie mamy żadnych wątpliwości, że był to atak sterowany bezpośrednio z Moskwy. Ten rodzaj ataku pokazał, do czego zdolny jest Władimir Putin
– mówił.
W ocenie polskiego prezydenta Europa powinna mówić jednym głosem w sprawie bezpieczeństwa i budować odstraszanie na tyle silne, by samo przygotowanie do wojny było gwarancją pokoju.
Trump jako klucz do pokoju?
Nawrocki nie krył również, że wciąż pokłada nadzieję w planie pokojowym Donalda Trumpa. To narracja inna, niż to co publicznie mówią politycy z Niemiec. Oni najchętniej pozbyliby się USA z Europy i wiele robią, nie bez pomocy Tuska i Sokorskiego z Polski, aby tak właśnie się stało.
Tylko sankcje i tylko Donald Trump jako prezydent USA może wywrzeć presję na Putina, żeby zakończył wojnę i zachował terytorialną integralność Ukrainy
– zaznaczył.
Według Nawrockiego, to właśnie amerykański przywódca jest obecnie jedynym liderem wolnego świata zdolnym doprowadzić do realnych negocjacji między Moskwą a Kijowem.
Reparacje, to temat wciąż otwarty
Największe emocje w Berlinie budzi jednak kwestia reparacji wojennych. Strona niemiecka wielokrotnie podkreślała, że sprawa została prawnie zamknięta, mając przy tym poparcie obecnie rządzących w Polsce, jednak prezydent Nawrocki stanowczo z tym polemizuje.
Ten temat jest niezwykle ważny dla Polaków
– mówił, dodając, że konieczna jest konstruktywna debata i wypracowanie rozwiązania akceptowalnego dla obu stron.
Jak zapowiedział Marcin Przydacz, szef Biura Polityki Międzynarodowej, polski prezydent będzie domagał się od Berlina realnej reakcji, a nie jedynie unikania tematu.
Europa podzielona czy zjednoczona?
Wizyta Nawrockiego w Berlinie to nie tylko rozmowy o reparacjach, ale też o miejscu Polski i Niemiec w ramach Unii Europejskiej oraz o wspólnych odpowiedziach na zagrożenia ze strony Rosji. To test dla relacji polsko-niemieckich, które w ostatnich latach przechodziły trudny czas. Prezydent, po wizycie w stolicy Niemiec, uda się jeszcze do Paryża, gdzie będzie rozmawiał z Emmanuelem Macronem.
Wiktoria Sikorska

