„SAMOBÓJSTWO Pawła Kukiza…”

Wybory Parlamentarne zbliżają się wielkimi krokami.

”Paweł Kukiz popełnił samobójstwo – na pewno moralne rozmawiając z Konfederacją, nie dziwię się, że Kukizowcy s…. do PiS. Nic nie wiedzą” – mówi jeden z byłych członków Kukiz’15.

Nadal nikt nie wie, jak będzie wyglądał start Kukiz’15 w wyborach parlamentarnych. Liderowi – Pawłowi  Kukizowi w zasadzie posypał się klub, jak mówią byli członkowie ugrupowania – Kukiz nie potrafi zatrzymać ludzi i spiąć wszystkiego. Jest chaotyczny. 

„Traci wszystkich jak leci, nikt już nawet nie chce się z nim i Tyszką pokazać w sejmie. Siedzą sami. Plany i ekipa w 2015 były super, zabrakło bycia prawdziwym liderem, było za dużo zbieraniny różnych ludzi, sprawa się rypła. Nikt nie chce być utrzymywany w niepewności” – mówi kolejny z byłych członków Kukiz’15.

– Dziś gada z tymi, jutro z tamtymi. Dogada się we wtorek, zerwie negocjacje w piątek. Nie dziwię się, że kolejni mają dość – mówi portalowi WP były polityk ruchu.

Paweł Kukiz porozumienia nie znalazł z Jarosławem Kaczyńskim, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, a także z Bezpartyjnymi Samorządowcami, choć Ci postawili jeden warunek : tylko z nami albo z nikim.

Jak nieoficjalnie mówią członkowie Kukiz’15 nawet na posiedzeniach klubu parlamentarnego żaden z posłów pojawiać się już nie chce, a jeśli już ktoś się zjawia atomosfera jest grobowa – relacjonuje Wyborczej24 źródło. 

„Możliwy sojusz z Konfederacją pogrąży Pawła, będzie ostatnim gwoździem do trumny. Samobójstwem moralnym, jak kiedyś powiedział Paweł. Niestety nawet z najlepszymi postulatami, bez zaplecza i umiejętności przywódczych niczego się nie osiągnie. Przykłady można mnożyć – Nowoczesna Petru, później Teraz, no i Kukiz’15.” – mówi jeden z posłów. 

„Kukiz i Konfederacja niby są ideowi, pytają, zwłaszcza narodowcy jak można iść i robić wszystko za kasę a sami kłócą się o najlepsze miejsca, zależy im na pieniądzach. Znaleźli sobie sposób na zarabianie. Mikke nie chce więcej jak 5-7%, boi się bo wie, że nie ma żadnego zaplecza politycznego i do rządzenia czy nawet współrządzenia się nie nadaje. Konfederacja, jeśli w ogóle znajdzie się w sejmie, moim zdaniem rozpadnie się po kilku-kilkunastu miesiącach, to za duża zbieranina” – mówi jeden z parlamentarzystów.

 

 

Komentarze