Smoczki nie tylko niszczą zgryz, ale też ROBIĄ COŚ ZNACZNIE GORSZEGO!

smoczki

Najlepszy przyjaciel rodziców okazuje się mieć coraz więcej wad…

Wstrząsające odkrycia na temat smoczków

Psychologowie z Uniwersytetu Wisconsin-Madison odkryli, że dzieci, które wychowują się ze smoczkiem, wykazują niższy poziom rozwoju emocjonalnego. Nie dotyczy to jednak dziewczynek, które z natury dość łatwo kompensują wszelkie problemy socjalizacyjne.

Badanie

Badanie oparte było na założeniu, że małe dzieci uczą się ekspresji emocjonalnej głównie poprzez naśladowanie dorosłych ze swojego otoczenia. Doktor Paula Niedenthal postanowiła sprawdzić czy niemowlęta, których mimika jest stale blokowana przez smoczek, będą różniły się poziomem socjalizacji od tych, które rzadziej są uspokajane gryzakiem. Wyniki jej badań nie pozostawiły złudzeń i wykazały, że…

smoczki
Pixabay

Wyniki są jednoznaczne

Okazało się, że sześcio- i siedmioletni chłopcy, którzy we wczesnym dzieciństwie często ssali smoczek, w mniejszym stopniu próbowali naśladować mimikę osób oglądanych w telewizji. Co więcej, okazało się, że efekty nadużywania gryzaka są wyjątkowo długotrwałe.

„Sposób, w jaki komunikujemy się z niemowlętami, polega na użyciu tonu głosu i mimiki. Co, jeśli zawsze miałeś w ustach coś, co uniemożliwiało ci naśladowanie i reagowanie na wyraz twarzy kogoś innego?” – pytają autorzy badania.

Drugą badaną grupą byli studenci

Okazało się, że młodzi mężczyźni, którzy w niemowlęctwie byli szczególnie przywiązani do smoczka, nawet 20 lat później znacznie słabiej od innych radzili sobie w testach psychologicznych, które wymagały wcielania się w role, które badają poziom empatii.

Czytaj też: Dzieci odurzały się dezodorantem! Chłopiec stracił…

Źródło: The Telegraph

Zdjęcia: Pixabay

Komentarze