Syn Jacka Kurskiego GWAŁCIŁ 9-latkę? Kurski NACISKAŁ na prokuraturę?

Syn Jacka Kurskiego wykorzystywał seksulanie dziewczynkę w okresie 9-12 lat? Wiadomo co dalej ze sprawą.

„Niniejszym zawiadamiam, że w latach 2009-2012 zostałam wielokrotnie zgwałcona przez Zdzisława Antoniego Kurskiego” – napisała Magdalena Nowakowska w treści złożonego we wtorek zawiadomienia do prokuratury w Gdańsku.
„Domagam się przesłuchania mnie i ścigania sprawcy” – podkreśliła.

Zawiadomienie następującej treści złożyła Magdalena Nowakowska we wtorek w gdańskiej prokuraturze:

„Niniejszym zawiadamiam, że w latach 2009-2012 zostałam wielokrotnie zgwałcona przez Zdzisława Antoniego Kurskiego, syna Jacka i Moniki ówcześnie zamieszkałego w Gdańsku. Do przestępstw dochodziło w leśniczówce Danielówka, miejscowość Danielino, na terenie gminy Stary Dzierzgoń, powiat sztumski, woj. pomorskie. W czasie gdy padłam ofiarą przestępstw, miałam…

…9-12 lat. Domagam się przesłuchania mnie i ścigania sprawcy. Magdalena Nowakowska”.Zawiadomienie zostało przyjęte przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz. Zawiadomienie zostało złożone ponad osiem lat od daty zaistnienia domniemanych przestępstw a także po pięciu latach od doniesienia do gdańskiej policji

O sprawie pierwsza napisała „Gazeta Wyborcza”. To tam opublikowano spore fragmenty zeznań pokrzywdzonej. Kobieta opowiedziała o spędzaniu czasu ze Zdzisławem Kurskim w leśniczówce. Mówiła o molestowaniu, do którego miało tam dochodzić.  Zdaniem biegłych są to zeznania wiarygodne. Jednak prokuratura uznała je za niewystarczające. „Gwałt” miał nie pojawić się w zeznaniach, jednak pokrzywdzona mówiła o nim dziennikarzom.

– Zaczął mnie krzywdzić, gdy skończyłam dziewięć. Przestał, gdy dostałam pierwszy okres. (…) Na początku miałam czarną dziurę. Z czasem, już w trakcie prokuratorskiego śledztwa, zaczęłam sobie przypominać różne rzeczy. Razem z powrotem wspomnień przyszły napady lękowe – powiedziała 20-letnia dziś Magdalena Nowakowska.

Do sprawy odniósł się Jacek Kurski. Były prezes Telewizji Polskiej przyznał, że nigdy nie wpływał na bieg śledztwa. Jak napisał Kurski „w sprawie nic się nie zgadza”. „Celem tego ataku jestem ja. Atak GW łudząco przypomina niedawne oskarżenie o ułaskawienie pedofil: tam w celu wywołania zohydzającego skojarzenia opis „wkładał rękę w krocze” opatrzono zdjęciem Prezydenta, teraz „koszmar Magdy” zdjęciem moim” – pisze Jacek Kurski.

Komentarze