To było samobójstwo?! Tajemnicza śmierć córki ambasadora Iranu
W Moskwie doszło do przerażającego zdarzenia z udziałem córki ambasadora Iranu. Wiele wskazuje na to, że kobieta targnęła się na swoje życie, wyskakując z 9 piętra wieżowca. Podczas gdy rosyjskie służby prowadzą dochodzenie, pojawiają się sprzeczne informacje na temat śmierci kobiety. Niedługo po tym jak do mediów przedostała się informacja samobójstwie Arefe Sanae, ambasada podała, że powodem zgonu dziewczyny był udar mózgu.
Radio Farda otrzymało twarde dowody wideo na których widać, że kobieta skoczyła z okna wysokiego bloku i upadła na zaparkowane nieopodal auto. Reporterzy natomiast widzieli samochód w pobliżu ambasady irańskiej z wgłębieniem na dachu i śladami krwi w pobliżu. Tę samą wersję potwierdziła agencja Interfax.
Młoda kobieta cierpiała na depresję i brała leki przepisane jej przez irańskiego lekarza. Popełniła samobójstwo we wtorek rano – poinformowało agencję Interfax jej anonimowe źródło.
Irańska ambasada ogłosiła śmierć Arefe Sanaei w mediach społecznościowych, za powód jej śmierci podano jednak „udar mózgu”.Oświadczenie ambasady zostało wydane po tym, jak lokalna stacja telewizyjna poinformowała, że córka ambasadora spadła z okna na dziewiątym piętrze.
Radia Farda podkreśliła w jednej ze swoich audycji, że depresja, choroby psychiczne czy samobójstwa to dla wielu Irańczyków nadal temat tabu. To problem, o którym nie mówi się głośno i nie porusza się go na forum publicznym.
Mehdi Sanaei był dyplomatą w krajach Azji Środkowej, zanim został mianowany ambasadorem w Rosji. Wiadomo, że 28-latka dorastała w Kazachstanie i Rosji, natomiast studiowała w Wielkiej Brytanii.
Źródło: Radio Farda
Zobacz też: 65-latek pozował do sesji zdjęciowej ze swoją 12-letnią żoną! Zobacz, jak zareagowali na to Amerykanie!
Zdjęcie: Radio Farda