Podczas uroczystości upamiętniających 86. rocznicę wybuchu II wojny światowej premier Donald Tusk mówił, że Polska musi jasno określać, kto jest jej przeciwnikiem, a kto sprzymierzeńcem. Jego zdaniem bezpieczeństwo kraju zależy nie tylko od armii, ale także od zdolności do budowania silnych sojuszy i wyciągania wniosków z historii.
Lekcja sprzed 1939 roku
Tusk podkreślił, że tragiczne doświadczenie osamotnionej Polski w 1939 roku nie może się powtórzyć. Dlatego, jak zaznaczył, kluczowe jest pozostawanie częścią wspólnoty Zachodu, w tym Unii Europejskiej i NATO. Według niego tylko w ten sposób Polska może skutecznie odstraszać potencjalnych agresorów.
Wojna to nie abstrakcja
Premier przypomniał, że konflikt zbrojny to nie jedynie wspomnienie sprzed dekad, ale realne ryzyko tu i teraz. Wspomniał o wizycie na granicy z Białorusią, gdzie tuż obok polskich strażników stoją uzbrojone oddziały białoruskie. To, zdaniem Tuska, dowód, że napięcia są konkretne i bliskie.
Symboliczne miejsce – symboliczny apel
Westerplatte, gdzie padły pierwsze strzały II wojny światowej, stało się tłem do wezwania premiera o odpowiedzialność i jedność narodową.
Polska nie może być słaba ani podzielona
mówił, wskazując, że tylko siła i rozsądek mogą sprawić, by wojny dało się uniknąć.
źródło zdjęcia: FB/Kancelaria Premiera

