Urodził się BEZ MÓZGU. Jest żywym dowodem CUDU!
Lekarze nie dawali chłopcu szans na przeżycie, tymczasem życie napisało dla niego inny scenariusz. W momencie przyjścia na świat dziecko było pozbawione całkowicie mózgu.
Noah ma dziś 7 lat, jest radosnym dzieckiem z marzeniami, planami na przyszłość, a przy tym, jest żywym dowodem na to, że cuda się zdarzają.
Gdy Shelly Wall z Abbeytown w Kumbrii (Anglia) była w ciąży u płodu rozwinęło się wodogłowie, a lekarze kilkukrotnie proponowali przyszłym rodzicom przerwanie ciąży. Shelly i jej mąż za każdym razem odmawiali. W końcu na świat przyszedł ich syn Noah. Niestety, stwierdzono, że dziecko posiada zaledwie 2 proc. mózgu.
Lekarze nie dawali dziecku dużych szans na przeżycie, ale rodzicie chłopca desperacko walczyli o jego przyszłość.
Mały Noah nie przestawał się jednak rozwijać, podobnie jak jego mózg. W wieku trzech lat stwierdzono, że mózg chłopca urósł już do 80 proc. objętości.
Dużą Szansę na sprawność fizyczną daje chłopcu leczenie w klinice w Australii. Chłopiec w wieku sześciu lat nauczył się mówić i wiele wskazuje na to, że będzie się samodzielnie poruszał.
Noah miał wrodzone wodogłowie, spowodowane przez rozszczep kręgosłupa.Wodogłowie (wodomózgowie) to zwiększenie objętości płynu mózgowo-rdzeniowego w układzie komorowym mózgu. Nadmiar płynu może wywierać nacisk na mózg i uszkadzać go.
ZOBACZ TEŻ:Potępiają 40-latkę! W 8 miesiącu ciąży zdecydowała się na TEN CZYN!
Chłopiec wciąż marzy o tym, by kiedyś samodzielnie stanąć na nogi. Dotychczas Noah przeszedł pionierską terapię neurofizyczną w Australii i jest nadzieja, że pewnego dnia będzie mógł chodzić.
Źródło:radiozetzdrowie
Źródło zdjęcia:Facebook