Sekretarz stanu Marco Rubio ogłosił, że Departament Stanu Stanów Zjednoczonych cofnął ponad 300 wiz studenckich. Decyzja ta dotyczy głównie zagranicznych studentów uczestniczących w protestach przeciwko polityce zagranicznej USA, w szczególności tych związanych z ruchem propalestyńskim.
Represje za sprzeciwianie się ludobójstwu
Rubio, występując publicznie, nazwał uczestników demonstracji „szaleńcami” i podkreślił, że administracja federalna wykazuje determinację w eliminowaniu z terytorium USA osób, które – jak twierdzi – nadużywają swojego pobytu w kraju do szerzenia wrogiej wobec państwa narracji. W ramach tych działań niektórzy studenci, w tym doktoranci, byli zatrzymywani przez agentów imigracyjnych bez uprzedzenia i przewożeni do ośrodków detencyjnych, często bez podania przyczyny zatrzymania.
Według NBC News, znaczna część cofniętych wiz dotyczyła osób powiązanych z ruchem propalestyńskim, który zyskał szczególną aktywność na kampusach uniwersyteckich w ostatnich miesiącach. Władze nie ujawniają oficjalnych kryteriów selekcji studentów objętych cofnięciem wiz. Wiadomo jednak, że co najmniej jedna z osób objętych postępowaniem imigracyjnym znalazła się na listach tworzonych przez skrajnie prawicowe grupy proizraelskie, które domagały się ich deportacji.
Decyzje te są zgodne z wcześniejszymi zapowiedziami polityków związanych z byłym prezydentem Donaldem Trumpem. Wielu z nich postulowało wydalenie z kraju osób, które otwarcie wyrażają poparcie dla Hamasu lub innych organizacji uznanych przez USA za terrorystyczne. Krytyką objęto również studentów uczestniczących w protestach bez uprzedniego pozwolenia uczelni, którzy zostali zawieszeni, wydaleni lub zatrzymani.
Organizacje zajmujące się ochroną praw obywatelskich alarmują, że działania administracji mogą naruszać konstytucyjne prawa do wolności słowa i zgromadzeń. – Wysyłanie sygnału do najlepszych studentów z całego świata, że nie są mile widziani na amerykańskich uniwersytetach, to wyjątkowo niepokojący precedens – stwierdził Ben Wizner z American Civil Liberties Union.
Debata na temat granic wolności akademickiej, bezpieczeństwa narodowego i prawa do protestu nabiera na sile. Przypadek cofnięcia setek wiz może stanowić punkt zwrotny w podejściu USA do zagranicznych studentów, a także mieć długofalowe konsekwencje dla wizerunku amerykańskich uczelni jako przestrzeni otwartej debaty i wolności myśli.
źródło zdjęcia: https://x.com/gamrot/status/1870027626749780207/photo/1
MS