Wyciekł OPIS zabójstwa 10-latki z Mrowin! „ROZERWAŁ jej narządy i…”
Morderstwo 10-letniej Kristiny. Zabójstwa dokonano w bestialski sposób blisko tydzień temu. Sprawca zbrodni – Jakub A. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Śledczy dotarli do przerażających szczegółów!
To,co 22-latek robił dziewczynce przeraża. Najnowsze ustalenia szokują. 10-latkę zamordowano w czwartek 13 czerwca, nieopodal wsi, w której mieszkała. Zabójca porwał ją 200 metrów od rodzinnego domu. Policja na początku typowała kilkudziesięciu podejrzanych, głównie groźnych pedofilów. Szybko jednak ujęto zakochanego w matce dziewczynki Jakuba A. Ten przyznał się do winy.
Podejrzany o zabójstwo związał się z 20 lat starszą matką Kristiny, często bywał w ich domu na noc, odbierał dziecko ze szkoły, jeździł na wspólne wycieczki. Mama tłumaczyła dzieciom, że to kuzyn, ale wszyscy sąsiedzi wiedzieli, że jest jej kochankiem. To, co robił 10-letniej Kristnie w lesie po porwaniu zatrważa. Opis jest brutalny. Tylko dla dorosłych. „Mężczyzna najpierw zwabił ofiarę do samochodu, następnie wywiózł parę kilometrów dalej do lasu, tam zaczął się dramat dziewczynki. Narzędziem o tępych krawędziach zabójca zaczął rozrywać…
narządy rodne dziecka. Zadał ofierze także ponad 30 ran kłutych. Wbijał ostrze w szyję i klatkę piersiową. Według policji – mimo wcześniejszych ustaleń – nie doszło do wykorzystania – mężczyzna roznegliżował dziecko by zmylić trop i przerzucić oskarżenia na pedofila.
Pretekstem do tego okrucieństwa był związek matki dziewczynki z 22-latkiem. Jakub A. bezgranicznie zakochał się w kobiecie a Kristina wyraźnie dawała do zrozumienia, że za partnerem mamy nie przepada – mówiła to głośno. Jakub A. przejął się, że przez zdanie dziecka matka zakończy związek.
-Kristina nie przepadała za nim – mówi sąsiadka rodziny. – Ten chłopak często odbierał dzieci ze szkoły. Nie mieszkał z nimi na stałe, ale często zostawał na noc.
-Najpierw podczas przesłuchania mówił, że jest niewinny. Załamał się podczas wizji lokalnej. Wtedy do wszystkiego się przyznał – informuje policja.
Morderca dokładnie przygotował plan swojego działania, jednak można przypuszczać, że przestał nad sobą panować w momencie zadawania ciosów – zadał ich o wiele więcej niż trzeba do zabójstwa, w działaniach widać chaotyczność. Być może mężczyzna trafi na obserwację pod okiem biegłych psychiatrów.