Dziennikarki śledcze dziennika „Rzeczpospolita” sprawdziły, kim naprawdę był Henryk Stachowski. Według wcześniejszych ustaleń to właśnie ten mężczyzna podarował byłemu Ministrowi Finansów, Marianowi Banasiowi kamienicę w Krakowie i domek na wsi.
Według dokumentów jakie zostały im udostępnione w Instytucie Pamięci Narodowej w Krakowie i Warszawie dziennikarki ustaliły, że to co wcześniej mówił były minister na temat Stachowskiego może być nieprawdą. Warto przypomnieć, że Banaś tłumaczył, iż osoba, od której otrzymał kamienicę to ” były żołnierz AK”. Prezes NIK tłumaczył, że Stachowski był żołnierzem Kedywu AK, a po wojnie był torturowany i więziony przez UB. Później miał pracować w Domu Handlowym „Jubilat” w Krakowie, gdzie zakładał „Solidarność”. Mężczyzna zmarł 22 czerwca 2007 roku. Dziennikarki „Rzeczpospolitej”postanowiły sprawdzić dokumenty, a wyniki ich śledztwa są naprawdę zaskakujące.
Autorki artykuł przejrzały rejestr Światowego Związku Żołnierzy AK i okazało się, że nie było w nim nazwiska Stachowskiego! Nie był on również rejestrowany w PRL mimo tego, jak przekonywał Banaś, że zakładał „Solidarność”. W IPN nie ma w ogóle żadnej wzmianki i dowodów na jego działalność w Niezależnym Samorządnym Związku Zawodowym „Solidarność”. Jedyną krótką notkę jaka napotkały autorki tekstu jest ta, że UB interesowało się Stachowskim, przez krótki okres czasu w latach 50 ubiegłego wieku. Mężczyzna w zamian za to ubiegał się w późniejszych latach o odszkodowanie, za które miał zamiar wykupić mieszkanie. Ostatecznie Sąd przyznał mu 68 tysięcy złotych, które wg „Rzeczpospolitej” nie starczy na wykupienie lokum.
ZOBACZ TAKŻE:Jest AFERA w Ministerstwie Finansów! Banaś w tle
źródła: rzeczpospolita.pl, wiadomosci.onet.pl, foto twitter.com