Zaczął transmisję na YouTube. Zmarł w trakcie relacji na żywo!

Mężczyzna chciał udokumentować swój wyczyn i pokazać go w czasie rzeczywistym. Wykorzystał do tego YouTube. Transmitował swoją wyprawę na Fuji. YouTuber szedł zamkniętą dla turystów trasą. Ci są tam wpuszczani zaledwie 2 miesiące w skali roku. Niestety śmiałek zginął w trakcie wyprawy a jego śmierć zobaczyli na żywo widzowie.

Japońscy ratownicy znaleźli ciało człowieka na górze Fuji. Jak przypuszczają to zwłoki zmarłego YouTubera, który transmitując wejście na szczyt pośliznął się i spadł. Jego ciało odnaleziono na wysokości 2987 metrów. 

Ciało zauważono na wysokości 2987 metrów.
Transmitowanie na żywo podczas wspinaczki jest niebezpieczne, ponieważ może cię rozproszyć. Nigdy nie powinieneś tego robić – powiedział szef grupy ratowniczej Kuniyasu Suzuki.

Nagranie z miejsca zdarzenia opublikowano w sieci. Mężczyzna idzie w górę a następnie przewraca się i spada.

https://youtu.be/gBmOwvjqQSM

Fot. YouTube