Zjadł gorącego kotleta. Chwilę później stało się z nim coś strasznego!
Tragiczne skutki miało zjedzenie gorącego kotleta dla 43-letniego konsultanta ślubnego z Wielkiej Brytanii. Mężczyzna chwilę później bardzo źle się poczuł i trafił na oddział intensywnej terapii szpitala w Chorley. Tam 12 godzin później zmarł.
Bezpośrednią przyczyną śmierci Darrena Hickey’a okazało się poparzenie przełyku wywołane zjedzeniem gorącego kotleta rybnego! Lekarze ze szpitala w Chorley przyznali, że do zgonów wywołanych poparzeniem przełyku gorącym posiłkiem dochodzi niezwykle rzadko. Przypadek Brytyjczyka był dla większości z nich pierwszym w karierze. Mężczyzna poparzył przełyk kotletem, którego zjadł pospiesznie z restauracji. Darren spieszył się na spotkanie i jak przyznał w szpitalu zjadł posiłek „w locie”. Chwilę późnej poczuł przeszywający ból w gardle.
Poparzenie było tak bardzo bolesne, że mężczyzna zgłosił się do miejscowego szpitala. Tam dostał leki przeciwbólowe i wypisano go do domu. Wieczorem rozegrał się dramat. Stan Brytyjczyka dramatycznie się pogorszył, zaczął się dusić. 43-latek ponownie trafił do szpitala, gdzie chwilę po północy zmarł. Na miejscu okazało się, że jego przełyk był tak poparzony, że nie mógł samodzielnie oddychać. Patolog, która przeprowadzała sekcję zwłok Darrena przyznała, że taki rodzaj poparzenia jaki miał zmarły mężczyzna jest charakterystyczny dla poparzeń dróg oddechowych ofiar pożaru. Oficjalną przyczyną śmierci Brytyjczyka było uduszenie.
źródła: dailymail.co.uk, foto pixabay.com