ZWROT ws. Banasia! Tego NIKT się nie spodziewał!

Zwrot ws. Mariana Banasia. Wyszły na jaw nowe fakty ws. kamienicy!

W sprawie kamienicy Mariana Banasia pojawiają się nowe okoliczności. Okazało się, że budynek o wartości kilku milionów złotych był w czarnej księdze nieruchomości. Wszystko przez zaginione dokumenty. Brak dokumentacji umożliwił przejęcie kamienicy przez Henryka S.

Krakowska kamienica była bezpośrednią przyczyną wybuchu afery związanej z szefem NIK. Będący obecnie na urlopie prezes Najwyższej Izby Kontroli ma więcej niewyjaśnionych spraw niż sam dom uciech w jego kamienicy.

Jak donoszą dziennikarze „Faktu” Henryk S., który przekazał kamienicę Banasiowi przejął ją 19 lat temu. Wcześniej jednak budynek próbowała przejąć jego siostra. W 1993 i 1998 roku miasto odmówiło wydania budynku przez wzgląd na brak dokumentów. Te zaginęły na początku lat 90. – wtedy, kiedy likwidowano Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej.

Dokumentację odnaleziono w 2000 roku. Wtedy do urzędu miasta dostarczył je Henryk S. Miasto wdało kamienicę 1 grudnia. W kwietniu 2001 S. podpisał z Marianem Banasiem umowę o dożywocie. Obecny szef NIK został właścicielem budynku w zamian za opiekę nad Henrykiem S. oraz organizację jego pogrzebu. Kilkanaście lat po tych wydarzeniach, Banaś został szefem Krajowej Administracji Skarbowej. Wówczas w budynku działał już wątpliwej reputacji hotel na godziny. Spore wątpliwości wzbudziła kwota za najem, a także to, że najemcy są osobami związanymi ze światem przestępczym. W sierpniu br. Marian Banaś sprzedał kamienicę.

Komentarze