ZWROT ws. Dawidka! Tego NIKT się nie spodziewał! Wiadomo już jak…

Z doniesień prokuratury wiemy, iż odnalezienie ciałka zaginionego Dawidka nie zakończyło śledztwa. W tej sprawie wciąż jest wiele niewiadomych.

Choć po przeprowadzeniu sekcji zwłok wiadomo jak zginął 5-latek, wciąż trwają poszukiwania narzędzia zbrodni. Dzisiaj sprawdzono dno zbiornika retencyjnego, nad którego brzegiem w krzakach Paweł Ż. porzucił ciałko swojego syna.

„Oględziny i sekcja zwłok wykazały liczne rany kłute klatki piersiowej. Zostały zadane narzędziem ostrym. Warunki takiego narzędzia spełnia m.in nóż” – powiedział w poniedziałek Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Dzisiaj szukając tego narzędzia sprawdzano dno zbiornika retencyjnego. Ponownie przeszukano okoliczną łąkę.

Sytuacja jest utrudniona, ponieważ nie wiadomo, kiedy ani gdzie Paweł Ż. dokonał zbrodni. Prokuraturze udało się odtworzyć ostatnie chwile życia Dawidka. Wiedzą już na pewno, że mężczyzna zabił syna w samochodzie. „Świadczą o tym ślady krwi na…

foteliku, tapicerce i podłodze” – powiedział prokurator Łukasz Łapczyński.

Stało się to na trasie między Warszawą, a Grodziskiem, lecz śledczy nie wiedzą dokładnie, w którym miejscu. Być może, jak wskazywał w swojej wizji Krzysztof Jackowski, śmiertelne ciosy ojciec zadał dziecku w okolicach cmentarza żbikowskiego, który znajduje 300 m od łąki, na której w sobotę policjanci odnaleźli ciało chłopca. Gdy Dawidek konał, ojciec pojechał z nim na autostradę A2 w okolice węzła Pruszków, zatrzymał auto na poboczu i wyniósł ciało w zarośla za ekranami akustycznymi. Być może tutaj też pozbył się narzędzia zbrodni.

Na miejscu odnalezienia ciałka Dawidka płoną znicze. Z godziny na godzinę jest ich coraz więcej, dlatego wczoraj narodziła się spontaniczna akcja „Baloniki dla Dawidka”. W sobotę o godzinie 16, w Parku Skarbków w Grodzisku Mazowieckim, spotkają się wszyscy, którzy chcą uczcić pamięć zamordowanego chłopca, by wypuścić kolorowe baloniki. Do akcji przyłącza się coraz więcej miast w całej Polsce.

Komentarze