Czekali w Krakowie na hejnał mariacki. TO, co usłyszeli ich PRZERAZIŁO!
Hejnał z wieży kościoła mariackiego jest niezaprzeczalnie jednym z symboli Krakowa. Czy ktokolwiek z nas potrafi wyobrazić sobie dawną stolicę Polski bez tego charakterystycznego elementu?
Hejnał odgrywany był codziennie w samo południe z wieży kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny już od 1838 roku. Obecnie można go usłyszeć co godzinę, a raz dziennie transmitowany jest przez Program Pierwszy Polskiego Radia.
ZOBACZ: OFICJALNIE, TUSK BĘDZIE KANDYDOWAŁ
Tradycja głosi, że hejnał miał ostrzegać mieszkańców w przypadku wrogich najazdów czy innych niebezpieczeństw. Jednym z takich przypadków było wkroczenie do Krakowa wojsk tatarskich. Dzięki melodii z wieży zdążono zamknąć bramy miasta, ale jeden z łuczników zdołał trafić trębacza w szyję. Właśnie z tego powodu – według legendy – hejnał urywa się w trakcie.
Czy tak silnie związany z miastem symbol można w jakikolwiek sposób zastąpić? O dziwo, okazuje się, że tak.
Kraków co roku odwiedzają tłumy turystów z najróżniejszych stron świata. Naturalnie zaopatrują się oni również w pamiątki z polskiego miasta. Jedną z takich osób był pan Zdzisław, którego zaskakującą historię przytacza portal wsieci24.pl. Podczas zwiedzania postanowił on zakupić jakiś mały upominek dla wnuczki. Jego uwagę zwróciła mała pozytywka w drewnianym pudełeczku. Jakież było jego zdziwienie, kiedy okazało się, że… można wybrać melodię, którą grać będzie pozytywka. Co ciekawe, wśród dostępnych opcji nie było hejnału mariackiego. W przeciwieństwie do hitów takich jak Merry Christmas czy I will always love you.
ZOBACZ: JEST WYROK WS. AMBER GOLD
Czy to jest coś, czego szukają turyści chcący kupić pamiątki związane z Krakowem?