EGZOTYCZNA CHOROBA zacznie ZABIJAĆ też w Polsce? Jest pierwszy przypadek zachorowania
Egzotyczna choroba w zastraszającym tempie rozprzestrzenia się po całym świecie i dotarła już do Europy.
Niebezpieczny wirus swoje źródło ma w państwie Uganda we wschodniej Afryce, co wydawałoby się, że Europejczyków to nie dotyczy. Zaskakujące jest jednak, że pierwszy przypadek zachorowania człowieka na Gorączkę Zachodniego Nilu pojawił się w Niemczech.
W piątek władze Niemiec poinformowały o pierwszym w historii kraju przypadku odnotowania wirusa u człowieka. Do zarażenia doszło u 70-letniego mężczyzny, który trafił do szpitala z podejrzeniem zapalenia opon mózgowych.
Na szczęście pacjenta udało się wyleczyć i nie zagraża mu niebezpieczeństwo. Mężczyzna zaraził się w Niemczech najprawdopodobniej od zwierząt. Mieszkaniec wsi przyznał, że nigdzie nie podróżował, co stanowi zagadkę skąd u niego ta egzotyczna choroba.
Jest to wirus letni, dlatego bakteria w najbliższych miesiącach powinna być coraz słabsza ze względu na spadek temperatur, jakie niosą następne miesiące.
„Ryzyko kolejnych przypadków maleje jesienią, gdy spada liczba komarów” – informuje Lothar Wieler, prezes Instytutu im. Roberta Kocha.
Największe prawdopodobieństwo zarażenia istnieje przez ugryzienie komara. W upalne dni komary są bardziej aktywne, mnożą się i przenoszą niebezpieczne dla zdrowia wirusy i bakterie.
ZOBACZ TEŻ:HORROR podczas NAUKI JAZDY „Elką”. Instruktor zginął na miejscu
W większości przypadków wirus nie daje żadnych objawów, a jeżeli jakieś się pojawią to najczęściej jest to wysypka oraz wysoka gorączka. Dochodzi też do zapalenia opon- mózgowych. W 2018 r. odnotowano 1300 przypadków Gorączki Zachodniego Nilu, w tym 90 osób zmarło. Wciąż nie istnieje szczepionka, która mogłaby ustrzec przed wirusem.