Myślała, że wyszła za miliardera! Następnego dnia jej mąż zniknął, a ona została z (…)!

mąż

30-letnia Tajka myślała, że poznając 50-letniego miliardera z Hong Kongu spotkała prawdziwego księcia z bajki. Niestety w jej przypadku rzeczywistość okazała się bardzo brutalna. Jednak na początku nic nie wskazywało dramatu, ponieważ odbył się ślub, a później wystawne wesele. Następnego dnia mąż kobiety znika, a ona zostaje z potężnymi długami!

Nic nie zwiastowało tak tragicznego finału tej historii, która wydarzyła się w Buri Ram w Tajlandii. 30-letnia Tajka podczas uroczystości pogrzebowych swojego ojca poznała 50-letniego miliardera z Hong Kongu. Mężczyzna przedstawił się jako Nat i opisywał siebie w samych superlatywach. 50-latek opowiadał, że ma dużą firmę i kilkaset milionów na koncie. Kobieta tak bardzo zauroczyła się przystojnym biznesmenem, że kiedy ten podczas kolejnego spotkania zaproponował jej małżeństwo od razu się zgodziła. Wtedy nie zdawała sobie sprawy, że mąż zniknie kilka godzin po nocy poślubnej.

 

ZOBACZ:Szokujące informacje nt. księcia Harrego!Wziął ślub a CAŁY czas był…

 

 

Wesele pary odbyło się w luksusowym hotelu Alvarez w Buri Ram. Koszt imprezy przekroczył sumę 454 tysięcy złotych. Kiedy nazajutrz menadżer obiektu poprosił 50-latka o przelanie pieniędzy za przyjęcie weselne mężczyzna zniknął i od tej pory nie ma z nim żadnego kontaktu. 30-letnia Tajka i jej rodzina są załamani całą sytuacją, ponieważ to właśnie ona musi pokryć koszty imprezy. Kobieta zorientowała się, że została oszukana w momencie kiedy mężczyzna wyłączył telefon i nie dawał żadnych oznak życia. Jakby tego było mało 50-latek tuż przed swoim wyjazdem zabrał wszystkie koperty jakie para dostała od gości zaproszonych na wesele.

 

ZOBACZ TAKŻE:Nieoczekiwane zakończenie wesela! Nowożeńcy spędzili noc poślubną w areszcie!

 

 

źródła: Bangkok post, foto pixabay.com

Komentarze