Niemiecka prasa podziwia mobilizację Polaków w wyborach. PiS węszy spisek z Donaldem Tuskiem
Niemiecka prasa komentuje z dużym zainteresowaniem wyniki niedawnych wyborów w Polsce, uważając je za przełomowe. Dziennik „Sueddeutsche Zeitung” podkreśla, że tym razem Polacy nie musieli organizować Solidarności, aby bronić swojej wolności. Wystarczyło, że poszli do lokali wyborczych.
Media w Niemczech nieustannie analizują te wybory. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” opisuje emocje towarzyszące sukcesowi opozycji i cytuje nauczycielkę z Lublina. Wyraziła ona swoją niechęć do rządu poprzedniej kadencji oraz ministra edukacji.
„Berliner Zeitung” określa te wybory jako „historyczne” i podkreśla, że Polacy pragną zmiany kursu w polityce. Autorzy artykułu analizują przegranej PiS, wskazując na niezadowolenie Polaków z sytuacji gospodarczej kraju oraz opozycji wobec sporu o praworządność z Brukselą. PiS został także skrytykowany za brak nowych pomysłów w kampanii wyborczej, w której skupiono się na atakach na Donalda Tuska.
Dziś już wiemy: kraje mogą się reorganizować i przechodzić ze strony konserwatywnej na liberalną. Tak jak w USA Joe Biden może zastąpić Donalda Trumpa, tak w Polsce Donald Tusk może zastąpić Kaczyńskiego – pisze „Berliner Zeitung”, choć zaznacza, że Polska pozostaje podzielona.
Niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” spekuluje, że Donald Tusk będzie rządził Polską, pytając jednocześnie, kiedy to się stanie. Wskazuje, że prezydent Andrzej Duda może zwrócić się do Tuska w obliczu trudnej sytuacji PiS w poszukiwaniu większości parlamentarnej. Prognozuje również, że nowy rząd nie obejmie władzy przed grudniem.
W Polsce sprawdziło się to, że opozycja nie utworzyła jednej wspólnej listy, ale wystąpiła jako rozpoznawalne sojusze, które postawiły własne akcenty programowe – dodaje dziennik.
Autorzy zauważają, że PiS przesadził w kampanii wyborczej, wywołując zbyt wiele podziałów i nienawiści.
Lewicowy dziennik „Die Tageszeitung” zwraca uwagę na euforię towarzyszącą sukcesowi opozycji, ale jednocześnie krytykuje zachodnich obserwatorów za niedocenienie wyborców PiS. Podkreśla, że w Polsce istnieje silne społeczeństwo obywatelskie i obywatele, którzy pragną czegoś innego niż rządzący.
Teraz jest realna szansa na nowy początek
Komentuje dziennik, dodając, że wszyscy, zarówno w Polsce, jak i w Europie, powinni zachować cierpliwość i unikać arogancji wobec Wschodu.