Prokuratura Okręgowa w Warszawie zdecydowała o umorzeniu śledztwa w sprawie tzw. wyborów kopertowych z 2020 roku. Zarząd Poczty Polskiej, mimo kontrowersji i ogromnych kosztów związanych z przygotowaniem głosowania korespondencyjnego, nie poniesie odpowiedzialności karnej.
Prokuratura: działali zgodnie z prawem
Śledczy uznali, że działania władz Poczty Polskiej miały podstawy prawne i były prowadzone w dobrej wierze. Spółka zrealizowała decyzję premiera Mateusza Morawieckiego, który 16 kwietnia 2020 roku wydał rozporządzenie nakazujące przygotowanie głosowania korespondencyjnego. Według prokuratury zarząd miał pełne prawo wierzyć, że działa zgodnie z obowiązującym wtedy prawem.
Dane osobowe – legalne, choć budziły kontrowersje
Poczta Polska zwróciła się do samorządów o przekazanie danych osobowych obywateli – imion, nazwisk, adresów i numerów PESEL. Choć działanie to wywołało duże oburzenie społeczne i było szeroko komentowane w mediach, śledczy uznali, że odbyło się w ramach obowiązujących przepisów. Prokuratura stwierdziła, że spółka miała podstawy do przetwarzania tych danych w związku z realizacją zadania zleconego przez państwo.
Straty finansowe? Niekoniecznie
Na organizację niedoszłych wyborów Poczta Polska wydała ponad 66 milionów złotych. Większość tej kwoty została później zwrócona przez Krajowe Biuro Wyborcze. Wciąż pozostaje nierozliczona suma około 13,6 miliona złotych, jednak – według prokuratury – nie stanowi to jednoznacznej straty finansowej, a tym samym nie kwalifikuje się jako przestępstwo.
Sprawa się nie kończy – inne postępowania trwają
Choć prokuratura nie postawiła zarzutów kierownictwu Poczty Polskiej, to instytucja została ukarana przez Urząd Ochrony Danych Osobowych karą w wysokości 27 milionów złotych za nieprawidłowe przetwarzanie danych. Również Ministerstwo Cyfryzacji otrzymało grzywnę w tej sprawie.
Równolegle toczą się inne postępowania – m.in. wobec byłego premiera Mateusza Morawieckiego oraz członków jego rządu, którym zarzuca się nadużycie uprawnień przy organizacji wyborów.
Władze Poczty Polskiej nie poniosą odpowiedzialności karnej za przygotowanie tzw. wyborów kopertowych. Prokuratura uznała, że działały zgodnie z obowiązującym prawem i nie przekroczyły swoich kompetencji. Sprawa jednak nie jest zamknięta – wciąż trwają inne dochodzenia i spory sądowe wokół tej kontrowersyjnej decyzji z 2020 roku.