TO o PiS wie Banaś! „Może ich zniszczyć…”

Marian Banaś wraca do pracy. Swoim zachowaniem wywołał wiele emocji.

Decyzja Banasia zaskakuje nawet polityków Prawa i Sprawiedliwości. Podobno kierownictwo PiS naciskało by szef NIK po wyborach złożył dymisję. Ten jednak wrócił z bezpłatnego urlopu i wydał oświadczenie. Teraz na jaw wychodzą kolejne szczegóły. Banaś ma mieć dostęp do informacji, które mogą zniszczyć PiS. Jakie? Mówi nasze źródło.

Na temat Mariana Banasia zrobiło się głośno po wybuchu afery związanej z kamienicą w Krakowie. Dziennikarze programu „Superwizjer” ujawnili, że w budynku szefa NIK działa hotel na godziny. Przybytek mają prowadzić gangsterzy z Krakowa. Wtedy majątkiem Banasia zainteresowało się CBA. Banaś odszedł na bezpłatny urlop. Teraz wraca, czym miał sprzeciwić się PiS. Jakie informacje nt. partii Kaczyńskiego posiada Banaś? „On wie, że…

”… przynajmniej formalnie nie można go usunąć. Mało tego w wojnie z kierownictwem PiS nie jest sam. Trwa walka służb. Banaś ma za sobą nie tylko wielu ludzi w służbach, ale także w różnych innych środowiskach. On się PiS nie boi. A do nich zaczyna to docierać” – mówi osoba związana z kierownictwem PiS.

W środę CBA zakończyło kontrolę Banasia. W czwartek prezes wrócił do pracy. Marian Banaś osobiście odbierał protokół z kontroli.

– Nie zgodził się z ustaleniami funkcjonariuszy, pokwitował odbiór protokołu, ale go nie podpisał. Ma na to 7 dni. Zapowiedział, że wniesie zastrzeżenia – mówi WP źródło.

Wojna z PiS?

PiS miało kazać Banasiowi podać się do dymisji. Prezes NIK miał mieć na to czas do wtorku, jednak odmówił.

-Banaś nie zakłada dymisji. Ruszyła wojna z PiS a on jest jej ważnym elementem. Jego pozostanie na stanowisku to pokaz siły przeciwników obecnego stanu rzeczy – mówi osoba związana ze służbami Wyborczej24.pl

– PiS nie już żadnego wpływu na Banasia. Za to on ma coraz większy na nich. Popiera go wiele osób, z bardzo różnych środowisk. Jego nominacja to nie był dobry pomysł z punktu widzenia zarządzania. PiS wywindowało go na najważniejsze stanowiska a teraz nie ma na niego wpływu – dodaje nasz rozmówca.

 

Komentarze