Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową! Lawina krytyki spadła na prezydenta

Prezydenckie weto wobec ustawy okołobudżetowej na rok 2024 wywołało burzę w środowisku ekonomicznym, a ekonomista Sławomir Kalinowski z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk nazwał je „strzałem w stopę” dla prezydenta Andrzeja Dudy. Decyzja prezydenta o zawetowaniu ustawy, która oprócz dofinansowania mediów publicznych zakładała również podwyżki dla nauczycieli, spotkała się z krytyką i analizą ekspertów.

W ocenie Kalinowskiego, ustawa dotyczyła szczególnych rozwiązań związanych z budżetem, określając zasady jego realizacji, stosowanie przeliczników oraz inne elementy związane z finansami publicznymi. Ekonomista zwrócił uwagę, że to „niestety taki strzał w stopę prezydenta”, który jest reakcją na oczekiwania Jarosława Kaczyńskiego dotyczące telewizji publicznej. Kalinowski podkreślił, że w ten specyficzny sposób prezydent zajmując się telewizją publiczną, faktycznie dotknął różne grupy społeczne, w tym nauczycieli, górników i innych, którym przysługiwałyby podwyżki w przyszłym roku.

Prezydent Duda uzasadnił swoje weto rażącym łamaniem Konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa, a po świętach zapowiedział przedstawienie własnego projektu ustawy, obejmującego m.in. podwyżki dla nauczycieli. Jednak krytyka, w tym słowa byłego premiera Donalda Tuska, wskazuje na szkody, jakie mogą wyniknąć z prezydenckiego weta, szczególnie dla nauczycieli przedszkolnych i początkujących.

W kontekście prezentacji założeń budżetu na 2024 rok, minister finansów Andrzej Domański wraz z premierem Donaldem Tuskiem podkreślili kluczowe punkty. Wydatki na rok 2024 wynoszą 866 miliardów złotych, przychody – 682 miliardy złotych, co generuje deficyt budżetowy na poziomie 184 miliardów złotych. Ekonomista Sławomir Kalinowski zauważył, że jest to wyższy deficyt niż zakładał rząd Morawieckiego, wynoszący o około 18 miliardów złotych więcej. W jego ocenie, taki stan finansów publicznych nie jest zadowalający, co może wymagać zastanowienia się nad ograniczeniem wydatków.

Mówiąc o długu publicznym, Kalinowski zaznaczył, że chociaż Polska ma dług publiczny ponad 54% PKB, to w porównaniu z Unią Europejską nie jest to jeszcze alarmujący poziom. Jednak ekonomista ostrzegł przed przekroczeniem krytycznych wskaźników, zwracając uwagę na cel inflacyjny oraz wzrost PKB na poziomie 3 procent prognozowany na 2024 rok. Wskazał, że podwyżki wynagrodzeń, choć niezbędne, mogą generować presję inflacyjną.

Również Krajowy Plan Odbudowy został omówiony w kontekście wzrostu gospodarczego. Kalinowski podkreślił, że pieniądze z KPO wpłyną na zwiększenie produktu krajowego brutto i pobudzenie gospodarki, co pozwoli na realizację obietnic wyborczych rządu Tuska. Przewiduje się, że pierwsze środki unijne z KPO trafią do Polski w kwietniu 2024 roku.

Podsumowując, sytuacja polityczno-ekonomiczna w Polsce staje się coraz bardziej skomplikowana, a prezydenckie weto budzi obawy co do skutków dla budżetu, nauczycieli i gospodarki. Ekonomiści wskazują na potrzebę zrównoważonego podejścia do finansów publicznych, jednocześnie uwzględniając obietnice wyborcze i oczekiwania społeczne.

Źródło: tvn24.pl

Zbigniew Ziobro poważnie chory. Patryk Jaki zdradza szczegóły

Komentarze