Blanka Lipińska zawalczy w oktagonie na FAME MMA? Zażądała ogromnej kwoty za występ

Blanka Lipińska, znana autorka powieści erotycznych, zaskoczyła fanów, otrzymując nietypową propozycję od federacji freakfightowej Fame MMA.

Sporty walki były zawsze jej pasją, a teraz ma okazję wykorzystać swoje umiejętności w oktagonie. Co ciekawe, podczas negocjacji w sprawie stawki za udział w walce, Lipińska podała kwotę „dla żartu”. Jednak włodarze Fame MMA nie tylko zaakceptowali tę stawkę, ale także wyrazili zgodę na jej udział. Wszystko to wydawało się zbyt surrealistyczne, ale pojawił się pewien nieprzewidziany problem.

Freakfighty, czyli walki nietypowe, zdobyły ogromną popularność w Polsce. To zjawisko zaczęło się od amatorów, a teraz obejrzeć można pojedynki zarówno sportowców, jak i przedstawicieli innych dziedzin, takich jak raperzy, dziennikarze czy nawet aktorzy. Wśród tych ostatnich znalazła się także Blanka Lipińska, która dostała propozycję udziału w Fame MMA.

Propozycja federacji była zaskakująca, biorąc pod uwagę, że Lipińska wcześniej związana była z KSW, gdzie pełniła funkcję tzw. ring girls. Ponadto sama autorka przez wiele lat trenowała sporty walki i miała nawet związki z zawodnikiem MMA, Krzysztofem Kułakiem.

W trakcie rozmowy z Kanałem Sportowym na platformie YouTube, Lipińska opowiedziała o swojej propozycji walki w Fame MMA. Wyznała, że podała kwotę „dla żartu”, nie spodziewając się, że zostanie ona zaakceptowana. Co więcej, autorka zaznaczyła, że ze względu na wcześniejsze problemy zdrowotne, takie jak przepuklina kręgosłupa czy złamane kolano, nie mogłaby ryzykować uczestnictwa w walce. Dla niej zaproponowane pieniądze nie były warte ewentualnych konsekwencji dla jej zdrowia.

Warto podkreślić, że Lipińska mogłaby zarobić ponad pół miliona złotych za udział w walce. Obecnie, kwota 500 tysięcy nie jest uważana za nieprzystępną, biorąc pod uwagę, że inni uczestnicy Fame MMA, jak Sebastian Fabijański, również otrzymywali podobne honorarium za swoje walki. To zjawisko pokazuje, jak bardzo popularne stały się tego rodzaju widowiska, a jednocześnie rzuca światło na fascynację publiczności nietypowymi pojedynkami w Polskim sporcie.

Źródło: o2.pl

„Nieudany” prezent świąteczny. Porzucony szczeniak pod kamienicą w Łodzi

Komentarze