Dawid Kubacki dostanie EMERYTURĘ OLIMPIJSKĄ! Na jaką kwotę może liczyć?!

Dawid Kubacki już wcześniej zapewnił sobie emeryturę olimpijską. Przyznawana jest ona sportowcom, którzy stanęli na podium olimpijskim. Ile wyniesie kwota, którą będzie otrzymywał sportowiec?

Emerytura za medal

Sportowcy, którzy startują w igrzyskach olimpijskich mogą liczyć na emeryturę olimpijską. Jest oczywiście jeden niepodważalny warunek. Należy zdobyć co najmniej jeden medal olimpijski. O emeryturę mogą starać się sportowcy, którzy ukończyli 40 lat. Wysokość tej emerytury ustalana jest na podstawie kwoty bazowej dla członków korpusu służby cywilnej i przy uwzględnieniu namnożnika 1,4. To w ubiegłym roku dało kwotę 2 tyś. 31 zł 96 gr. Dlatego wysokość emerytury olimpijskiej była na poziomie 2tyś. 844 zł 74 gr na rękę. Od emerytury nie jest potrącany podatek dochodowy, ani nie są potrącane składki zdrowotne i społeczne. Emerytura olimpijska jest wypłacana dożywotnio. Nie ma tu żadnego znaczenia, ile sportowiec zdobył medali olimpijskich. Taka sama kwota jest przyznawana wszystkim sportowcom.

Więcej od średniej emerytury

Emerytura olimpijska jest tylko nieco wyższa od średniej emerytury w Polsce. Ta wynosi 2,5 tysiąca na rękę. Dawid Kubacki, który w Pekinie wywalczył brązowy medal w indywidualnym konkursie skoków narciarskich na normalnej skoczni, taką emeryturę zapewnił sobie już cztery lata temu. Było to podczas igrzysk w Pjongczangu. Wówczas z pozostałymi skoczkami stanął na najniższym podium podczas konkursu drużynowego.

Kasa za medal

Dawid Kubacki może też liczyć zna dodatkowe gratyfikacje finansowe ze strony Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Ten od lat nagradza sportowców za wybitne osiągnięcia. Wysokość wypłaty zależna jest od medalu, jaki został zdobyty przez sportowca. Wysokość kwoty zależy od tego czy medal został zdobyty indywidualnie, czy też drużynowo. Dawid Kubacki tym razem może liczyć na 50 tysięcy złotych. Brązowy medalista wraz z trenerem zostanie nagrodzony przez Ministerstwo Sportu.

Źródło: Onet

Zdjęcie: Facebook/ Dawid Kubacki

Komentarze