Dziewczynka powiedziała mamie, że kelner zaglądał jej pod sukienkę! Zawiadomiono policję!

W restauracji w Świnoujściu odbywała się rodzinna impreza. Po powrocie z lokalu do domu, 10-latka powiedziała swojej mamie, że jeden z kelnerów zaglądał jej pod sukienkę. Kobieta wezwała policję.

10-latka w restauracji

Dziewczynka wraz ze swoją rodziną uczestniczyła zamkniętej imprezie, w jednej z restauracji w Świnoujściu. Po powrocie do domu zaczęła opowiadać swojej mamie o zachowaniu jednego z pracowników lokalu. 10-latka powiedziała, że mężczyzna zaglądał jej pod sukienkę. Matka przeraziła się wyznaniem córki. Wieczorem zadzwoniła na policję i złożyła zawiadomienie w tej sprawie.

Interwencja w lokalu

Patrol policji pojechał do wskazanej przez dziewczynki restauracji. Postanowiono sprawdzić nagranie z monitoringu w lokalu. Na miejsce przyjechał tez ojczym dziecka. Mundurowi dowiedzieli się, że podczas imprezy w lokalu dziewczynka była pod opieką starszego brata i jego dziewczyny. Policjanci rozmawiali z pracownikami restauracji i przeglądali zapis z monitoringu. Szczególną uwagę zwrócili tez na miejsce, w którym miało dojść do molestowania 10-latki.

Pexels

Zapis z monitoringu

Okazało się, że na nagraniu nie ma niczego, co mogłoby wzbudzić jakiekolwiek zastrzeżenia wobec obsługi lokalu. Molestowanie dziecka nie miało miejsca. Gdy jeden patrol sprawdzał restaurację i rozmawiał z pracownikami lokalu, drugi patrol pojechał do domu 10-latki. Policjanci rozmawiali z mamą i dziewczynką. Ta w końcu przyznała się, że całą sprawę zmyśliła. Nikt jej nie zaglądał pod ubranie. Sprawę przekazano funkcjonariuszom, którzy zajmują się osobami nieletnimi.

Źródło: Fakt

Zdjęcie: Pexels

Komentarze