Janusz Wojciechowski poda się do dymisji? Protesty rolników utrudniają sytuację

Janusz Wojciechowski, komisarz UE ds. rolnictwa, stanowczo odrzuca postulat dymisji wysunięty przez prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.

 

W reakcji na te słowa, Wojciechowski zapewnia, że nie ma żadnych podstaw do rezygnacji z pełnionej funkcji. Uważa, że jego praca nie jest obarczona zaniedbaniami. W wywiadzie udzielonym stacji RMF FM, podkreśla, że zamierza przedstawić Kaczyńskiemu informacje dotyczące swojej działalności w Komisji Europejskiej.

 

Korespondentka Katarzyna Szymańska-Borginon rozmawiała z Wojciechowskim na temat jego stanowiska wobec żądań prezesa PiS. Komisarz podkreśla, że brak mu zrozumienia dla postawionych zarzutów i wyraża zaniepokojenie faktem, że podważanie jego pozycji w Polsce może utrudnić mu walkę o korzystne rozwiązania dla polskich rolników w ramach Komisji Europejskiej.

 

Wojciechowski zapowiada, że w najbliższym czasie przedstawi Kaczyńskiemu szczegółowy raport dotyczący swojej pracy w instytucji europejskiej. Podkreśla, że w pełni wywiązuje się z powierzonych mu obowiązków i że brakuje rzetelnej informacji na temat jego działań w Polsce.

 

Apelując do komisarza Wojciechowskiego, Jarosław Kaczyński podkreśla konieczność zakończenia jego misji z uwagi na protesty rolników. Mimo to, prezes PiS zaznacza, że ostateczna decyzja należy do samego Wojciechowskiego, a skrócenie jego kadencji o kilka miesięcy nie będzie miało wpływu na kolejne nominacje do Komisji Europejskiej.

 

facebook.com/KancelariaSejmu

 

Protesty rolników, które odbyły się 9 lutego w całej Polsce, miały charakter masowy. Obejmowały niemal 260 miejscowości na obszarze kraju. Rolnicy blokowali drogi krajowe i wojewódzkie, wyrażając swój sprzeciw wobec unijnego Zielonego Ładu oraz napływu towarów z Ukrainy.

 

Szczególnie istotny był udział rolników z Podhala, którzy po raz pierwszy zorganizowali własny protest. Ich głównym postulatem było zmienienie polityki Brukseli wobec rolnictwa. Jednak w przypadku braku pozytywnych zmian, rozważano nawet wystąpienie Polski z Unii Europejskiej. Demonstranci zapowiedzieli dalsze akcje protestacyjne, w tym ewentualne blokowanie granicy ze Słowacją, podkreślając konieczność solidarności w obronie interesów polskich rolników.

Źródło: onet.pl

 

„Wypad Gnojowniku!”. Kołodziejczak i Suski zrobili awanturę w sejmie

Komentarze