Matka Aleksieja Nawalnego widziała ciało zmarłego syna. „Szantażowali mnie”

Ludmiła Nawalna, matka zmarłego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, opublikowała nagranie, na którym alarmuje, że służby zaczęły jej grozić, a Komitet Śledczy pokazał jej ciało syna. Dramatyczny apel kobiety odkrywa brutalność sytuacji, w jakiej się znalazła.

 

W nagraniu Ludmiła Nawalna wspomina, że spędziła cały dzień w budynku Komitetu Śledczego, gdzie została sama z funkcjonariuszami. Poinformowała, że wczoraj wieczorem potajemnie zabrano ją do kostnicy, gdzie miała okazję zobaczyć ciało syna.

 

Cały proces przebiegał bez prawnika, który dopiero został wpuszczony do budynku po południu. Nawalna zaznaczyła, że zgodnie z prawem ciało powinno zostać oddane jej od razu, lecz władze szantażują ją, narzucając warunki dotyczące pogrzebu.

 

youtube.com/@NavalnyRu

 

Sekretarz prasowa Aleksieja Nawalnego, Kira Jarmysz, oświadczyła, że przekazana matce opinia lekarska wskazuje na „naturalne przyczyny zgonu”. Jednak Ludmiła Nawalna nie zgadza się na warunki, jakie postawiły władze. Chce, aby pogrzeb jej syna odbył się otwarcie, aby każdy mógł się z nim pożegnać.

 

 

W dramatycznym nagraniu Ludmiła Nawalna wyznała, że zaczęto jej grozić, sugerując, że jeśli nie zgodzi się na tajny pogrzeb, coś złego może się stać z ciałem jej syna. To odrażająca sytuacja, która jeszcze bardziej pogłębia dramat matki, która już musi zmagać się z tragiczną stratą.

 

Przypomnijmy, że Aleksiej Nawalny zmarł nagle w kolonii karnej na Dalekiej Północy Rosji. Informacje o jego śmierci wywołały falę protestów w rosyjskich miastach i wywołały zaniepokojenie na arenie międzynarodowej. Ludzie domagający się sprawiedliwości i przejrzystości w tej sprawie wychodzą na ulice, by wyrazić swój sprzeciw wobec działania reżimu. Jednak rząd rosyjski stara się stłumić wszelkie przejawy niezadowolenia, co prowadzi do kolejnych aresztowań i represji wobec obrońców praw człowieka i działaczy opozycji.

 

PEŁNA WYPOWIEDŹ LUDMIŁY NAWALNEJ

 

 

Źródło: youtube.com

Kontrowersje wokół śmierci Aleksieja Nawalnego. Osieczkin uważa, że zrobiono to „jednym ciosem”

Komentarze