Pierwszy konflikt opozycji! Barbara Nowacka NIE CHCE podpisać dokumentów!
Propozycja Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie zmian w podstawie programowej nauczania historii wywołała burzę w środowisku politycznym i społecznym.
Największe kontrowersje wzbudził postulat zastąpienia terminu „rzezi wołyńskiej” terminem „konflikt polsko-ukraiński”. W odpowiedzi na tę propozycję minister Barbara Nowacka stanowczo odmówiła podpisania dokumentu, w którym zbrodnia na Polakach nie byłaby nazywana po imieniu – ludobójstwem.
Istotą prekonsultacji jest to, że eksperci coś proponują, a każdy może ocenić propozycje i wyrazić swoją merytoryczną opinię. Do czego zachęcam.
Ja zaś nie podpiszę dokumentu, w którym rzeź wołyńska nie będzie nazywana po imieniu – ludobójstwem.— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) February 14, 2024
Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało do konsultacji projekt „Podstawy programowej kształcenia ogólnego dla szkoły podstawowej”, jednakże jego treść wywołała wiele kontrowersji. Szczególnie zbulwersowano się propozycją zmiany terminologii dotyczącej tragicznych wydarzeń na Wołyniu. Zamiast mówić o „rzezi wołyńskiej”, ministerstwo sugeruje nauczanie o „konflikcie polsko-ukraińskim”.
⚠️ Chcą wymazać pamięć o polskiej 🇵🇱 historii 📖‼️
Ministerstwo Edukacji Narodowej zaproponowało projekt zmian podstaw programowych. Jeśli chodzi o historię, mają z niej zniknąć takie postacie jak m. in. Witold Pilecki, Jan Karski, Maksymilian Maria Kolbe, Irena Sendlerowa, czy… pic.twitter.com/1MHCLBaYAx
— Piotr Müller (@PiotrMuller) February 14, 2024
Propozycja ta spotkała się z ostrą krytyką, szczególnie ze strony przedstawicieli partii Prawo i Sprawiedliwość. Poseł Arkadiusz Mularczyk wyraził oburzenie, sugerując, że taka zmiana w podstawie programowej oznacza próbę wykreślenia z pamięci historycznej zbrodni dokonanych na Polakach przez Ukraińców. Podobne obawy wyraził poseł Piotr Müller, podkreślając, że zniknęłyby z niej kluczowe wydarzenia z historii Polski, takie jak działalność bohaterów narodowych czy ludobójstwo na Wołyniu.
Niepokój wyraził także administrator konta historia.org.pl, wskazując na konieczność szacunku dla historii oraz apelując o poprawę proponowanych zmian.
❗️❗️🇵🇱🇺🇦 Jak my nie uszanujemy naszej historii to nie wiem kto ją uszanuje. Propozycja WYKREŚLENIA w podstawie programowej z historii zwrotu „w tym ludobójstwa ludności polskiej” w kontekście zbrodni wołyńskiej to nie jest moim zdaniem dobry kierunek. Liczę, że po to są… pic.twitter.com/Zyt7HXAtbP
— Historia.org.pl 🇵🇱 (@historia_org_pl) February 13, 2024
W końcu minister Barbara Nowacka odniosła się do całej sprawy. Stanowczo podkreśliła, że prekonsultacje mają na celu zebranie opinii ekspertów oraz społeczeństwa. Jednakże stanowczo odrzuciła możliwość podpisania dokumentu, w którym zbrodnia na Polakach nie byłaby właściwie nazwana – jako ludobójstwo.
Kwestia nazewnictwa związana z tragicznymi wydarzeniami na Wołyniu budzi wiele emocji zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie. Strona ukraińska często unika określenia zbrodni jako ludobójstwa, sugerując, że była to bardziej złożona sytuacja, obejmująca wzajemne działania odwetowe obu stron. Jednakże dla wielu Polaków nazwa „rzeź wołyńska” jest symbolem pamięci o ofiarach ludobójstwa dokonanego na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów.
Źródło: wp.pl