Produkacja leków zagrożona? Jaki jest powód?

Trwają właśnie prace nad Krajowym Systemem Cyberbezpieczeństwa. Nowe przepisy budzą zaniepokojenie w branży farmaceutycznej, która obawia się, że z dnia na dzień może zostać wstrzymana produkcja leków w naszym kraju.

 

Kontrowersyjny zapis

Problematyczny może być przepis dający możliwość natychmiastowego zakazania działania wybranych maszyn, programów czy urządzeń, które w myśl przepisów mogą np. szpiegować. Firma, która otrzyma tak zwane polecenie zabezpieczające będzie musiała natychmiast zrezygnować z używania produktu od firmy, która została uznana za niebezpieczną.

Decyzję o tym, kto ma znaleźć się na takiej liście będzie podejmował minister ds. cyfryzacji lub przewodniczący Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa. Eksperci zarzucają ustawie, że jest niejasna i może powodować znaczną ingerencję państwa w gospodarczą wolność. Należy też powiedzieć, że nowe przepisy są nakierowane na wykluczenie z rynku chińskich firm Huawei i ZTE.

 

Chiny kontrolują rynek leków i podzespołów

Świat zachodni sam doprowadził do takiej sytuacji, jeszcze 30 lat temu w Chinach wytwarzano zaledwie 20% substancji do produkcji leków. Obecnie ten wskaźnik zbliżył się do 80%, wytwórcy z Azji zdominowali europejski rynek.

W Polsce działa jedynie 33 firm, które wytwarzają 600 unikatowych substancji. Liderem w naszym kraju jest Polpharma, która odpowiada za 42 substancje farmaceutyczne. Dla porównania, z Chin sprowadzamy 1395 substancji czynny do produkcji leków.

 

Potężny rynek

Globalny rynek wyrobów farmaceutycznych wynosi 1,25 biliona dolarów. Jest więc o co się bić. Europa, zaczynając wojnę z Huawei, rozjuszyła chińskiego smoka do kontrataku. Chiny będą mogły zawiesić, a nawet kazać wycofać się ze swojego kraju firmom, które działają w tej samej branży, co objęte zakazem chińskie marki.

 

Źródło: forsal.pl

Zdjęcie: Pixabay

Komentarze