TO stało się przed śmiercią Woźniaka-Staraka! „W ich willi doszło do…”

Ujawniono nowe fakty nt. małżeństwa Piotra Woźniaka-Staraka i jego żony Agnieszki! Wiadomo, co działo się w willi!

Popularny gwiazdor kina opowiedział, co wydarzyło się w willi Staraków w Zakopanem. To stało się kilka miesięcy przed tragiczną śmiercią 39-letniego producenta. 

Piotr Woźniak-Starak zaginął 18 sierpnia na jeziorze Kisajno. Mimo prowadzenia czynnych poszukiwań, zaangażowania prywatnych poszukiwaczy oraz rozgłosu medialnego, niestety miliarder został odnaleziony martwy. Jak wiadomo mężczyźnie towarzyszyła szerzej nieznana 27-latka z Łodzi. Kobieta była kelnerką, Woźniak-Starak zaproponował jej odwiezienie do domu.

Niestety podczas manewrów para wypadła z łódki. Kobieta przeżyła i dopłynęła do brzegu. Miliarder został zraniony przez śrubę łodzi i niestety poniósł śmierć. W sprawie co jakiś czas pojawiają się nowe wątki więc wszyscy śledzą informacje na bieżąco. Najpierw prokuratura informowała o obecności alkoholu we krwi Staraka. Teraz wyszło na jaw, co działo się w willi producenta. Jak się okazało…

Podczas świąt Bożego Narodzenia w zakopiańskiej posiadłości Staraków gościł Bill Pullman. Ponado aktor grał główną rolę w ostatnim wyprodukowanym przez producenta filmie „Ukryta gra”

„Budynki w Zakopanem są wspaniałe i ilość dekoracji, którymi są ozdobione, jest wyjątkowa. Mogłem się więcej o nich dowiedzieć w okresie Wielkanocy, podczas której byłem gościem rodziny Staraków. Ponadto zdałem sobie sprawę, że wiele łączy je z baśniami. Niezwykłe historie powstają z tych wiejskich tradycji. I ta góralska muzyka” – mówił w rozmowie z „Faktem” aktor.

-Zaangażowanie Piotra w projekt i nasze wspólne oddanie ‚Ukrytej grze’ sprawiło, że nasza relacja stała się czymś więcej niż tylko zawodową konsekwencją. On miał w sobie mnóstwo ciepła w stosunku do ludzi, z którymi pracował. Bardzo doceniał mój entuzjazm, wiedział, że bardzo cieszę się, że jestem częścią tego projektu. Byłem w stanie wiele poświęcić dla dobra filmu, i Piotr był taki sam. Dlatego tak się dogadaliśmy” – dodał Bill Pullman.

fot. Instagram PWSAS

Komentarze