Tysiąc złotych kary dla homofoba. Sąd jednak wydał wyrok z innego powodu!

Jesienią ubiegłego roku policjanci zatrzymali w Sopocie kierowcę furgonetki oblepionej hasłami o treści homofobicznej. Z jej megafonów padały obraźliwe informacje na temat osób LGBT. Sprawa trafiła do sądu, gdzie znalazła swój finał w postaci grzywny.

Auto z banerem informującym m.in. o zagrożeniach wynikających z homoseksualizmu oraz o tym, iż może on być przyczyną do pedofilii jeździło po trójmiejskich ulicach na zlecenie Fundacji Pro – Prawo do Życia. Zostało skontrolowane przez policjantów drogówki, którzy m.in. spisali kierowcę. Sprawę sądową przeciwko niemu założyło Stowarzyszenie Tolerado. Jego przedstawiciele są zbulwersowani tym, że w Polsce naruszane jest prawo do godności i swobody osobistej. Przyznają jednak, iż są świadomi, że kodeks karny nie przewiduje ukarania kogoś za manifestowanie swojej nienawiści do osób o odmiennej orientacji seksualnej.

Sopocki Sąd Rejonowy poradził sobie jednak z tą luką prawną i ukarał kierowcę homofobicznej furgonetki grzywną 1000 zł. Powód? Bezprawne używanie urządzeń nagłaśniających na terenie zabudowanym.

Fot. Pixabay

Komentarze