Zdobyli Śnieżkę w bikini. Zrobili to przy -20 st. C.

Dla pary znajomych z Kalisza im zimniej, tym lepiej. Uwielbiają siarczyste mrozy i z utęsknieniem czekają na nadejście zimy. Zahartowani w morsowaniu, Katarzyna Piasecka i Łukasz Kaczmarek zdobyli Śnieżkę i prawie nie mieli na sobie ubrań.

Morsowanie było na początku

Katarzyna i Łukasz zaczynali od ekstremalnych kąpieli w lodowatej wodzie. W Stowarzyszeniu „Morsy Kalisz” hartują swoje ciała. Jednak chcieli czegoś więcej. Oprócz morsowania lubią wędrówki górskie. Dlatego wybór był prosty. Postanowili zdobyć Śnieżkę w strojach kąpielowych.

Ekstremalna pogoda

Na wysokość 1603 m n.p.m wchodzili w nieludzkich wręcz warunkach. W wędrówce towarzyszył im porywisty wiatr i temperatura odczuwalna -20 st. C. Do tego brnięcie w śniegu po kolana. Jednak para przyjaciół nie poddała się i osiągnęła zamierzony cel . Dla Kasi było to sprawdzenie samej siebie. Jak mówi: Lubię robić rzeczy niecodzienne, to była jedna z tych rzeczy, które musiałam zrobić. Kobieta na co dzień pracuje w firmie transportowej, ale po godzinach stawia na ekstremalne pasje. Łukasz, z którym zdobyła najwyższy szczyt Karkonoszy pasjonuje się wędrówkami górskimi. Dzięki temu wyzwaniu chciał sprawdzić własne możliwości. W pracy zawodowej zajmuje się utrzymaniem ruchu w jednej z kaliskich fabryk.

Żadnych przygotowań

Wyprawie w samych strojach kąpielowych nie towarzyszyły właściwie żadne specjalne przygotowania. Para przyjaciół jak zwykle dbała o swoją kondycję i prowadziła zdrowy ryb życia. To wystarczyło by w 1,5 godziny zdobyć najwyższy szczyt Karkonoszy.

Trudny moment

Jak przyznaje Kasia i Łukasz najtrudniejszym momentem była walka z myślami przed rozpoczęciem ekstremalnej wędrówki. W ich głowach pojawiało się pytanie czy dadzą radę. Gdy ruszyli w górę to marsz nie stanowił już problemu. Osiągnęli cel i to właściwie bez ubrań przy mrozie i porywistym wietrze.

Fot: Stowarzyszenie Morsy Kalisz

Komentarze