Jarosław Kaczyński załamany oficjalnymi wynikami wyborów! Najbardziej rozczarował się…

prezes

Niezwykła porażka kampanii Jarosława Kaczyńskiego w Świętokrzyskiem. To wywołało ogromne zdziwienie zarówno w samej partii Prawo i Sprawiedliwość, jak i w całym kraju.

Ostatnie wybory parlamentarne stanowiły prawdziwą niespodziankę, która zaskoczyła zarówno działaczy partii rządzącej, jak i wszystkich obserwatorów politycznych. Wynik kampanii, który przyniósł utratę dwóch miejsc w Sejmie oraz słabszy wynik niż cztery lata wcześniej, sprawił, że wewnątrz PiS panuje ogromne załamanie.

Do tego momentu, Świętokrzyskie było bastionem partii Jarosława Kaczyńskiego. PiS wygrywało tu pięć wyborów parlamentarnych z rzędu, a obrona dziesięciu mandatów w tym okręgu wydawała się oczywistością. Jednak tegoroczne wybory okazały się zupełnie inaczej, niż zakładała partia.

Nawet sam Jarosław Kaczyński, który wystartował z Kielc zamiast z Warszawy, nie zdołał zmienić biegu wydarzeń. Otrzymał on ponad 177 tysięcy głosów, co stanowiło rekord w historii regionu, ale nie uchroniło to partii przed stratami.

Jeden z ważnych działaczy PiS w województwie świętokrzyskim przyznał Onetowi, że nikt nie ma pojęcia, jak doszło do tego wyniku, a kampania wydawała się przeprowadzona wzorcowo. Prezes Kaczyński osobiście angażował się w kampanię i był obecny na wielu wydarzeniach wyborczych. Mimo tego, partia doznała strat.

Zwycięstwo PiS w Świętokrzyskiem było bez wątpienia pewne, biorąc pod uwagę historię regionu, który stanowi jednocześnie cały obszar okręgu wyborczego nr 33. Jednak pytanie o to, o ile partia wyprzedzi swoich rywali oraz jaki wynik osiągnie lider partii, Kaczyński, pozostały otwarte. Nikt nie przewidywał jednak, że jego decyzja o wystartowaniu z Kielc zamiast z Warszawy przyniesie tak druzgocącą porażkę.

Większa frekwencja wyborcza, która wyniosła rekordową liczbę głosujących, nie pomogła partii rządzącej. Opozycja zdawała się być lepiej zmotywowana i zdołała zmobilizować swoich wyborców.

Prof. Agnieszka Kasińska-Metryka, politolog, wyraziła swoje wątpliwości co do optymalności kampanii PiS. Zauważyła, że spotkania wyborcze, na które przywozi się własną publiczność, mogą wyglądać dobrze w mediach. Jednak niekoniecznie przekładają się na realne poparcie w terenie.

W wyniku tych wyborów, Prawo i Sprawiedliwość musi teraz zmierzyć się z koniecznością zastanowienia się nad swoją strategią i zrozumienia, dlaczego utraciło tak wiele głosów i mandatów w regionie, który stanowił do tej pory ich niezawodne oparcie. Wynik ten stawia pod znakiem zapytania przyszłość partii w tym województwie, a także budzi pytania na szczeblu krajowym o to, jakie błędy popełniono w kampanii wyborczej.

Polityk PiS otwarcie o koalicji z opozycją! Wierzy, że ktoś się ugnie

Komentarze