Joanna Lichocka zaliczyła ostre spięcie z Agatą Adamek [FILM]

W mediach społecznościowych doszło do ostrej wymiany zdań między posłanką PiS, Joanną Lichocką, a dziennikarką TVN24, Agatą Adamek. Kontrowersje rozpoczęły się, gdy Adamek skrytykowała polityków PiS za ich lekceważące zachowanie wobec mediów. To wzbudziło niezadowolenie Lichockiej, a sytuacja zyskała na intensywności.

Pierwszym pretekstem do „starcia” było zauważenie przez Adamek lekceważącego podejścia polityków PiS do dziennikarzy podczas próby zadań im pytania w Sejmie. Stwierdziła, że:

panowie ministrowie muszą wrócić do rzeczywistości, wrócić na ziemię

Posłanka Lichocka szybko odniosła się do tych słów:

A może pani Adamek zechciałaby zrelacjonować, z jakim chamstwem i butą politycy KO spotykają się z dziennikarzami mediów publicznych, szczególnie TVP? Ach, pewnie ani pani redaktor, ani wp.pl tego nie zauważyli… – napisała, dodając link do artykułu na Wirtualnej Polsce, który potwierdzał jej słowa.

Odpowiedź dziennikarki TVN24 była pełna zaskoczenia:

Kto?? Dziennikarze??? Może Pani powtórzyć…? Bo chyba się przesłyszałam – ripostowała.

Napięcie między politykami PiS a dziennikarką wybuchło w czwartek w Sejmie podczas uroczystości wręczenia nowym posłom zaświadczeń o wyborze. W Sali Kolumnowej zebrali się nowo wybrani posłowie, marszałkowie Sejmu i Senatu, a także czołowi przedstawiciele Krajowego Biura Wyborczego i Państwowej Komisji Wyborczej.

W tym ważnym wydarzeniu nie zabrakło dziennikarzy, w tym Agaty Adamek z TVN 24. Gdy dziennikarka zwróciła się z pytaniem do obecnych polityków PiS, w tym m.in. do Piotra Glińskiego, Jarosława Sellina i Macieja Wąsika, ci postanowili zignorować jej obecność i pytanie. Reakcja polityków była wysoce kpiąca, udawali, że nie słyszą pytania i kontynuowali swoje rozmowy, co można zobaczyć na dostępnym nagraniu.

Agata Adamek zapytała polityków, czy Zjednoczona Prawica planuje zachować większość w nadchodzącej kadencji. Jednak politycy PiS postanowili udawać, że pytanie ich nie dotyczy. Jarosław Sellin stwierdził, że nie słyszy, a po powtórzeniu pytania przez dziennikarkę, nadal ignorowali jej pytania.

Sytuacja ta jest kolejnym przykładem napiętych relacji między politykami a dziennikarzami w Polsce. To podkreśla potrzebę szanowania wolności mediów i niezależności w raportowaniu o wydarzeniach politycznych. Konfrontacje takie podważają istotę demokracji, która opiera się na otwartej i uczciwej debacie oraz dialogu między różnymi stronami politycznymi.

Tak wychodzi się z pracy! Katarzyna Cichopek czaruje strojem, uśmiechem i niebotycznie drogą torebką!

Komentarze