Prawo i Sprawiedliwość chce koalicji z PSL. Czy Szymon Hołownia się złamie?

Po niedzielnych wyborach w Polsce, Joachim Brudziński podzielił się swoimi refleksjami w rozmowie z RMF FM. Wyraził satysfakcję z wyników, choć podkreślił, że ostateczny podział mandatów będzie kluczowy. Wskazał również na możliwego koalicjanta dla PiS, a nie jest to Konfederacja, jak wielu mogło oczekiwać.

Joachim Brudziński podkreślił, że wyniki wyborów 2023 są sukcesem dla Prawa i Sprawiedliwości. Wyraził zadowolenie, że po raz trzeci może uczestniczyć w rozmowie radiowej w związku z wyborami. Dodał, że oceniłby to jako sukces, nawet jeśli wynik wyborów jeszcze nie jest ostatecznie ustalony.

W kwestii kandydata na premiera, Brudziński wyraził swoje przekonanie, że Mateusz Morawiecki jest oczywistym wyborem. Podkreślił, że premier posiada odpowiednie kompetencje i doświadczenie, aby dalej kierować krajem.

Co do potencjalnych koalicjantów, Brudziński wykluczył możliwość współpracy z Konfederacją, co mogło zdziwić niektórych obserwatorów. Wskazał natomiast na Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) jako potencjalnego partnera. Podkreślił, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość ma myśleć o stworzeniu koalicji, to naturalnym jest rozmawianie z PSL. Warto zaznaczyć, że PSL przed wyborami parlamentarnymi 2023 startowało w koalicji z Polską 2050 Szymona Hołowni. Trzecia Droga już wcześniej wykluczyła możliwość współpracy z PiS.

Reakcją na słowa Brudzińskiego w RMF FM był krótki mem od rzecznika PSL, Miłosza Motyki, co może wskazywać na pewne dystansowanie się ze strony PSL od ewentualnej koalicji z PiS.

Wyniki sondażu late poll, przeprowadzonego przez firmę Ipsos, pokazują, że PiS zdobyło 36,6 procent głosów, KO 31 procent, a Trzecia Droga 13,5 procent. Prognoza podziału mandatów sugeruje przewagę opozycji w Sejmie.

Prawo i Sprawiedliwość ma przypisane w sondażu 198 mandatów, KO 161 mandatów, Trzecia Droga 57 mandatów, Lewica 30 mandatów, a Konfederacja 14 mandatów. Lewica uzyskała 8,6 procent głosów, a Konfederacja 6,4 procent.

Ostateczny układ sił politycznych w Sejmie będzie zależał od rozdzielenia mandatów i wyników w okręgach wyborczych. Dla wielu obserwatorów kluczowe pytanie brzmi, czy ta kadencja przyniesie koalicję rządową, a jeśli tak, to z kim Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się współpracować.

Polityk PiS otwarcie o koalicji z opozycją! Wierzy, że ktoś się ugnie

Komentarze