Rząd Angeli Merkel przygotował dla Niemców święta, jakich się nie spodziewali!

U naszych zachodnich sąsiadów z miękkiego lockdownu zrobi się twardy! Kolejne obostrzenia już od środy! Jakie sklepy będą zamknięte? Czy szkoły nadal będą uczyć? Co z zabawą sylwestrową? 

Sytuacja panująca w Niemczech jest daleka od normalności. Kraj, podobnie jak cała Europa walczy z pandemią, lecz statystyki zachorowalności i umieralności wciąż nie dają powodu do optymizmu. W ostatnim okresie codziennie koronawirusa wykrywa się już u ok. 20 tys. osób. Do tej pory zachorowało ponad 1,3 mln, a blisko 22 tys. nosicieli COVID-19 zmarło.

Panujące od miesiąca ograniczenia i zakazy nie dały oczekiwanego efektu i rząd postanowił wprowadzić nowe obostrzenia. Nie będzie można już dłużej mówić o „miękkim niemieckim lockdownie”. Od 16 grudnia funkcjonować będą tylko sklepy sprzedające artykuł pierwszej potrzeby, a także apteki i banki. Pozostałe lokale handlowe z towarami, które nie są niezbędne do życia zostaną zamknięte aż do 10 stycznia. To samo dotyczy firm usługowych branży beauty czyli m.in. salonów piękności, fryzjerów, salonów tatuażu itp. Rząd zamierza jednak wesprzeć przedsiębiorstwa finansowo. Ci, którzy z powodu nowych obostrzeń będą zmuszeni czasowo zamknąć swoje firmy mogą liczyć na pieniądze z państwowej kasy. Dostaną oni zwrot kosztów stałych aż w 90%.

W sklepach spożywczych ograniczona zostanie ilość klientów do jednego na 10 m kw., a w hipermarketach wielkopowierzchniowych nawet na 20 m kw. Cały czas zamknięte pozostają lokale gastronomiczne. Od środy dzieci i młodzież przestaną chodzić do szkół.

Ograniczone będzie również życie towarzyskie. Jak informuje portal Deutshland.de w okresie świątecznym (od 24 do 26 grudnia) dozwolone są spotkania 5 osób plus dzieci do 14 roku życia w najbliższym otoczeniu rodzinnym. Tymczasem na Sylwestra w całych Niemczech obowiązywać będzie zakaz przyjazdu i gromadzenia się. Zakazana ma być też w tym roku sprzedaż fajerwerków. Sytuacja jest więc bardzo podobna do tej, z jaką będą mieli do czynienia Francuzi. Jak już pisaliśmy, z uwagi na wprowadzenie tam godziny policyjnej (od 20 do 6) w kraju nad Loarą będzie można powitać Nowy Rok tylko w domu.

Fot. Pexels

Komentarze