Szef dyplomacji Włoch oddał hołd Nawalnemu. Zdobył się na ckliwy gest podczas zebrania państw G7
Szefowie MSZ państw G7 oddali hołd Aleksiejowi Nawalnemu w wyjątkowej manifestacji solidarności z rosyjskim opozycjonistą, który zmarł nagle w łagrze.
Śmierć Nawalnego się przyczyną głębokiego poruszenia na arenie międzynarodowej. W Monachium, podczas konferencji, która zgromadziła ministrów spraw zagranicznych krajów G7, wybrzmiała minuta ciszy dla uczczenia pamięci Nawalnego. Opozycjonista swoją odwagą i nieugiętym dążeniem do wolności oraz walką z korupcją stał się symbolem sprzeciwu wobec reżimu Władimira Putina.
Antonio Tajani, szef dyplomacji Włoch, przewodniczący G7 w tym roku, w sposób uroczysty rozpoczął spotkanie. Wezwał do uczczenia pamięci Nawalnego chwilą ciszy, wyrażając w ten sposób szacunek dla jego walki i poświęcenia. Tajani podkreślił, że Nawalny zapłacił najwyższą cenę za swoje przekonania oraz odwagę, stając się ofiarą systemu, który tłumi wszelki opór i niezależność.
Alla @MunSecConf ho presieduto la prima riunione dei Ministri Esteri @G7 a guida italiana 🇮🇹. Abbiamo voluto onorare la memoria di #Navalny con un minuto di silenzio. Le priorità sono la pace in Medio Oriente ed Ucraina. La collaborazione tra le grandi democrazie è cruciale. pic.twitter.com/mW63HRVa0z
— Antonio Tajani (@Antonio_Tajani) February 17, 2024
Wspólnota krajów G7, zrzeszająca Stany Zjednoczone, Kanadę, Japonię, Niemcy, Francję, Wielką Brytanię oraz Włochy, przyłączając się do hołdu dla Nawalnego, jednoznacznie potępiła represje polityczne i naruszanie praw człowieka w Rosji. Antonio Tajani wyraził stanowczy sprzeciw wobec działań rosyjskich władz. Domaga się wyjaśnień dotyczących śmierci opozycjonisty oraz apeluje o zaprzestanie represji wobec wszystkich politycznych dysydentów.
Śmierć Nawalnego, która nadeszła miesiąc przed zaplanowanymi na marzec „wyborami” prezydenckimi w Rosji, pozostaje otoczona tajemnicą. To wydarzenie budzi liczne wątpliwości co do jej okoliczności i przyczyn. Brak przejrzystości w tej sprawie budzi obawy o dalsze pogorszenie się sytuacji praw człowieka w Rosji oraz naruszenie zasad demokracji.
Agencja AFP zauważyła, że śmierć Nawalnego oznacza wielką stratę dla rosyjskiej opozycji, pozbawiając ją głównego lidera, który pomimo trzech lat spędzonych w łagrze, nadal pozostawał symbolem walki o wolność i sprawiedliwość.
Dla społeczności międzynarodowej śmierć Nawalnego stanowi ostrzeżenie przed narastającym zagrożeniem dla demokracji i praw człowieka w Rosji. To także potrzeba jednomyślnego potępienia i działania wobec naruszeń tych wartości. Wraz z oddaniem hołdu Nawalnemu, państwa G7 wyraziły jedność w dążeniu do ochrony wolności, sprawiedliwości i poszanowania podstawowych praw człowieka na świecie.
Źródło: onet.pl