„Dudowe” 1400 zł. Dostaniesz nawet pracując, ale pod warunkiem…

Projekt prezydenta. 1400 zł dla bezrobotnych. Ta propozycja może być siłą napędową poparcia dla Andrzeja Dudy.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z projektu. Miało być 1300 zł, a jest 1400 zł. Prezydent wywiązał się z części umowy z nami. Wkrótce nastąpią kolejne zmiany, które są zawarte w porozumieniu – powiedział Marek Lewandowski, rzecznik prasowy NSZZ „Solidarność”.

Kto otrzyma „Dudowe”?

Jeżeli byliśmy zatrudnieni na umowie o pracę i straciliśmy ją 31 maja 2020 r. mając jednocześnie 3-miesięczny okres wypowiedzenia, to o „dudowe” możemy ubiec się od 1 września – jednak wtedy świadczenie nie zostanie już przyznane ze względu na złożony po terminie wniosek. W tej sytuacji pozostanie zwykły zasiłek dla bezrobotnych.

Z kolei jeśli straciliśmy pracę 31 maja i mamy miesięczny okres wypowiedzenia, to o dodatek solidarnościowy będziemy mogli wystąpić do ZUS w lipcu. W praktyce świadczenie otrzymamy za maksymalnie dwa miesiące.

Sytuacja staje się skomplikowana, jeśli już pobieramy zasiłek w urzędzie pracy i chcielibyśmy od czerwca skorzystać z „dudowego. Wtedy to należy zawiesić zasiłek dla bezrobotnych na okres pobierania świadczenia solidarnościowego.

Zatem z „dudowego” możemy skorzystać tylko, wtedy, jeśli nie pobieramy jednocześnie z zasiłku dla bezrobotnych lub nie posiadamy innego źródła ubezpieczenia, np. prawa do emerytury czy renty.  W praktyce dodatku solidarnościowego nie otrzymamy, jeśli dorabiamy na umowie zleceniu, jednak dostaniemy go dorabiając na umowę „o dzieło”.

Jakie warunki trzeba spełnić aby ubiegać się o tzw. „Dudowe”?

O dodatek solidarnościowy mogą ubiegać się osoby, które :

  • były zatrudnione na umowę o pracę i z którymi umowa o pracę została rozwiązania po dniu 31 marca 2020 r. lub uległa rozwiązaniu z upływem czasu, na który była zawarta;
  • posiada okres podlegania w 2020 r. ubezpieczeniom społecznym z tytułu stosunku pracy przez co najmniej 90 dni;
  • złoży odpowiedni wniosek do ZUS w terminie do 31 sierpnia 2020 r.;

Komentarze