Eskalacja konfliktu między Stanowskim i Janoszek. Dziennikarz zbagatelizował problem myśli samobójczych

Kontrowersyjna afera z udziałem Natalii Janoszek i Krzysztofa Stanowskiego, która wstrząsnęła showbiznesem, zdaje się być daleka od zakończenia. Po kilku miesiącach milczenia Natalia postanowiła wrócić do mediów, udzielając serii wywiadów, w których stanęła do obrony swojej osoby. Jednak odpowiedź ze strony Stanowskiego była jak burza, a celebrytka musiała przyswoić sobie gorzki ton krytyki.

Wiele osób pamiętało kontrowersyjne filmy Stanowskiego, w których rzucił światło na rzekomą karierę Natalii Janoszek. Dowody przedstawione przez dziennikarza sugerowały, że celebrytka zmyślała i przesadzała, kreując wizerunek, który nie miał pokrycia w rzeczywistości. To było jak strzał w dziesiątkę, przynajmniej dla tych, którzy uwierzyli w zmysłową opowieść Stanowskiego.

Po długotrwałej przerwie Natalia Janoszek postanowiła stanąć przed światem i skonfrontować się z oskarżeniami. W jednym z wywiadów opowiedziała o trudnych chwilach, jakie musiała przejść po skandalu. Zaznaczyła, że jej zdrowie psychiczne było na wskroś nadwyrężone, sięgając nawet momentów, w których zrodziły się myśli samobójcze. To silne słowa, które wstrząsnęły opinią publiczną.

Jednak Krzysztof Stanowski nie zamierzał pozostać w cieniu. Odpowiedział Janoszek z chłodnym dystansem, drwiąc z jej słów. W swoim wpisie na portalu społecznościowym nazwał jej wypowiedzi „ckliwymi bzdurami” i nie wykazał najmniejszego zrozumienia dla jej trudnej sytuacji psychicznej.

Nigdy nie uwierzę w to, że miałaś myśli samobójcze, dopóki nie zobaczę dowodów na to. To kolejna zmyślona opowieść, której jesteś mistrzem – skwitował Stanowski, sprawiając wrażenie, jakby kompletnie ignorował powagę tematu.

Natalia Janoszek, chociaż poddana presji, nie zamierzała ugiąć się pod atakiem dziennikarza. W kolejnych wywiadach broniła swojej reputacji i zaznaczała, że prawda jest po jej stronie. Publiczność zaczęła się dzielić na zwolenników obu stron konfliktu, a cała sytuacja przekształciła się w medialne starcie.

Warto zastanowić się, czy walka ta przyniesie coś pozytywnego dla którejkolwiek ze stron. Czy Krzysztof Stanowski powinien bardziej zająć się analizą prawdziwości swoich oskarżeń, czy może Natalia Janoszek faktycznie powinna stanąć przed sądem? Odpowiedzi na te pytania pozostają w sferze domysłów, a kontrowersje zdają się tylko narastać. Jedno jest pewne – historia Natalii Janoszek i Krzysztofa Stanowskiego zapisała się jako jedno z najbardziej burzliwych rozdziałów w polskim showbiznesie.

Źródło: media

Tak dziś wygląda grób Grzegorza Borysa! Pozostał w pamięci wielu ludzi

Komentarze