Tak zachowała się Godlewska po walce z Eweloną!

26 października odbyła się gala Fame MMA 5. Wydarzenie to zgromadziło nie tylko znanych youtuberów i influencerów, ale też liczną widownię. Jedną z najbardziej oczekiwanych walk było starcie Esmeraldy Godlewskiej i Eweliny Kubiak. Jak niektórzy przewidywali, już w pierwszej rundzie było po wszystkim. Decyzją sędziego zwyciężyła Ewelona poprzez techniczny nokaut. W związku z tym Esmeralda przy najbliższej okazji skomentowała przebieg pojedynku, swoją rywalkę i wszelkie czynniki, które przyczyniły się do porażki. Od razu przypomina się ostatnia walka Godlewskiej, w której bardzo szybko została sprowadzona do parteru przez Martę Linkiewicz. Wówczas Linki tak długo okładała ją po twarzy, dopóki nie wkroczył sędzia.

Tym razem Monika Godlewska znów wyszła z gali z wysoko podniesionym czołem, choć przegrała. Udzieliła jednak wywiadu, na którym wystąpiła w wielkich okularach przeciwsłonecznych. Bynajmniej nie ukrywała pod nimi siniaków, tylko… powyrywane przez Ewelonę rzęsy.

Nie szczędziła też gorzkich słów w kierunku swojej rywalki. Publicznie nazwała Ewelinę „chorą psychicznie” i oskarżyła ją o to, że wkroczyła w jej życie prywatne. Kubiak miała nawiązywać kontakt z byłym partnerem Moniki oraz jej znajomymi. 

Ponadto celebrytka skarżyła się na warunki, w jakich przyszło jej się przygotowywać do walki. Zdaniem Godlewskiej miesiąc to za mało czasu na treningi i naukę technik walki. 

Przyznała jednak, że mimo wszystko bardzo jej przykro. Starała się dać z siebie wszystko, więc boli ją to, że zawiodła tych, którzy na nią liczyli. Zapowiedziała jednak, że nie zamierza się poddać, ale zanim ogłosi kolejną walkę chce wydać autorską kolędę.

Komentarze