WYPADEK Szydło! Poważne komplikacje!

Wypadek premier Beaty Szydło. Są poważne komplikacje. Rządowy pojazd, którym podróżowała była premier, zderzył się z innym pojazdem.

Nastąpiło uderzenie w drzewo. Policja poinformowała o tym, że kolumna trzech rządowych pojazdów, gdzie w środkowym aucie znajdowała się była premier Beata Szydło wyprzedzała samochód osobowy, który przepuścił pierwsze auto SOP a następnie skręcił w lewo doprowadzając do kolizji z samochodem wiozącym Szydło.

Służby błyskawicznie zabezpieczyły miejsce wypadku. W wyniku zdarzenia ranna została była premier oraz kierowca i szef ochrony premier. Szydło została przetransportowana do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Teraz pojawiły się poważne komplikacje…

W sprawie wypadku z 10 lutego 2017 roku. Uszkodzona bowiem została płyta z zapisem z kamer monitoringu. Nośnik był kluczowym dowodod w procesie ws. wypadku byłej premier w Oświęcimiu.

O fakcie poinformował TVN24 – dowód rzeczowy został zniszczony – konkretnie uszkodzeniu uległy dwie płyty. Jedna z nich jest kluczowa dla sprawy.

– Jednak nie da się jednoznacznie stwierdzić, kiedy i w jakich okolicznościach doszło do ich uszkodzenia. Na jednej z płyt, zgodnie z opisem znajdującym się na kopercie, znajdował się materiał stacji TVN24 programu „Czarno na Białym”. Na drugiej płycie znajdował się zapis monitoringu, z którego został sporządzony przez policję protokół oględzin i przekazany do dyspozycji sądu – powiedziała rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie sędzia Beata Górszczyk.

– Korzystając z uprawnień obrońcy jestem w posiadaniu kopii płyt, które są dowodem w postępowaniu. Dotąd nie wiedziałem, że dwie są uszkodzone. Nikt mnie o tym nie poinformował. Jestem zaskoczony taką informacją, jest dla mnie oczywiste, że te dowody muszą być odzyskane i zregenerowane – mówi adwokat Władysław Pociej.

Kopia, która jest w posiadaniu mecenasa niestety nie może zostać użyta w procesie bowiem w przypadku dowodów cyfrowych przed sądem liczą się jedynie kopie binarne oryginału. W tym momencie ich zgrywani zajmują się biegli.

 

Komentarze