Shakira znów jest w centrum zainteresowania! Hiszpański sąd oskarża ją o kolejne oszustwa podatkowe!

Od kilku lat artystkę prześladuje sprawa oskarżeń o oszustwa podatkowe. Wkrótce gwiazda ma stanąć przed sądem. Hiszpańska prokuratura postawiła jej dwa nowe zarzuty dotyczące domniemanych przestępstw skarbowych z 2018 roku.

Ostatnio Shakirę często omawia się głównie w kontekście jej domniemanych romansów. Widziano ją m.in. w towarzystwie Lewisa Hamiltona i koszykarza Jimmy’ego Butlera. Piosenkarka „Hips Don’t Lie” nie potwierdziła żadnych z tych plotek dotyczących jej życia osobistego.

Sprawa podatkowa ciągnie się latami

Mimo że Shakira wydaje się szczęśliwa jako singielka, nadal ciąży nad nią groźba poważnych kłopotów. Przypomnijmy, że od około czterech lat toczy się sprawa jej rzekomych oszustw podatkowych, które miały obciążać hiszpański Skarb Państwa. Do tej pory wspominano o sześciu zarzutach unikania płacenia podatku dochodowego w Hiszpanii za lata 2012-2014. Jednakże nowe informacje sugerują, że problemy piosenkarki jeszcze się nie skończyły.

W czwartkowy poranek hiszpańskie media doniosły o wznowieniu śledztwa hiszpańskiego sądu w sprawie rzekomych oszustw podatkowych Shakiry. Prokuratura w Barcelonie złożyła zawiadomienie o dwóch rzekomych przestępstwach skarbowych gwiazdy z 2018 roku. Jednak na ten moment Sąd Śledczy nr 2 w Esplugues de Llobregat przyjął do rozpatrzenia jedynie zawiadomienie dotyczące rzekomego oszustwa na szkodę Skarbu Państwa.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Shakira (@shakira)

Nie chciała zapłacić podatku

Shakira stanęła przed hiszpańskim sądem w listopadzie tego roku związku z wcześniej postawionymi zarzutami. Kluczową kwestią w tej sprawie jest miejsce zamieszkania. Piosenkarka, która miała unikać zapłacenia 14,5 miliona euro podatku, twierdzi, że w latach 2012-2014 nie mieszkała w Hiszpanii. Choć jej oficjalne miejsce zamieszkania wówczas znajdowało się na Bahamach, udało się udowodnić, że większość czasu spędzała w kraju byłego partnera. Zgodnie z tamtejszym prawem, jeśli pobyt w Hiszpanii przekracza 183 dni w roku, dochody powinny być tam opodatkowane.

Rok temu informowano, że artystka podobno już spłaciła należność, którą winna była hiszpańskiemu urzędowi skarbowemu. Niemniej jednak wciąż ciąży na niej zarzut unikania płacenia podatków. Hiszpańskie media nadal przypominają, że prokurator domaga się dla Shakiry ośmiu lat pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 23 milionów euro.

Zobacz także: Jakimowicz krytykuje TVP! „Telewizja polska promuje osoby LGBTQ+”

Komentarze