ALARM naukowców w sprawie MASECZEK! “Aż o 85%”

maseczki ochronne

Czy rzeczywiście dystans społeczny i maseczki ochronne zapobiegają zakażeniu się koronawirusem? Postanowili to sprawdzić naukowcy. Oto wyniki ich analiz.

Wiele osób uważa, że nie ma potrzeby nosić maseczek ochronnych. Twierdzą, że zachowanie dystansu społecznego nie jest potrzebne. Ile w tym prawdy? Analizy naukowców sprawiły, że WHO zmienia zalecenia odnośnie zakrywania nosa i ust.

Profesor Schunemann, epidemiolog kliniczny na McMaster University w Ontario w Kanadzie, poddał analizie wraz ze współpracownikami aż 172 badania z 16 krajów świata. Co się okazało?

Badacze analizowali związek między noszeniem maseczki, dystansem społecznym a ryzykiem zakażenia się COVID-19. Z badań wynika, że dystans społeczny chroni przed zakażeniem. Zmniejsza ryzyko aż o 80%. Najlepiej zachować 2 metrową odległość, generalnie im dalej od innych, tym jesteśmy bezpieczniejsi. W odległości mniejszej niż 1 metr – ryzyko zakażenia rośnie o 13%! Szokujące, prawda?

Maseczki zmniejszają ryzyko zakażenia o 85%. Szanse na złapanie koronawirusa z maseczką na twarzy wynoszą 3,1%. Co ciekawe, wielu badaczy i lekarzy podważało konieczność jej noszenia. Mylili się!

W związku z tymi ustaleniami WHO ma zamiar zmienić wytyczne dotyczące noszenia maseczek. Mają je obligatoryjnie zakładać ci, którzy mają kontakt z zakażonymi, np. Osoby, których bliscy w rodzinie mają koronawirusa.

Zatem warto nosić maseczki na twarzy, mimo że nierzadko utrudniają codzienne funkcjonowanie.

Zobacz też: Najtańszy PŁYN DO DEZYNFEKCJI. Tylko 3 składniki, przepis WHO

Źródło: webniusy.pl
Źródło zdjęcia: pixabay

Komentarze