Katarzyna Skrzynecka w ostrych słowach o influencerach. „Nie jestem słupem ogłoszeniowym”

Kariera Katarzyny Skrzyneckiej trwa od wielu lat, jednak ostatnio jej nazwisko wyjątkowo często pojawia się w mediach. Pani Kasia dla wielu osób stała się motywacją po tym, jak odniosła spektakularny sukces w walce z nadwagą. 

Swoimi osiągnięciami chwaliła się w social mediach. Aktorka prowadzi swojego Instagrama, gdzie obserwuje ją ponad 90 tysięcy osób. Tam na bieżąco pokazuje nieco ze swojego życia zawodowego i rodzinnego. Ponadto jest uwielbianą jurorką programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. W związku z jej aktywnością w sieci podczas jednego z wywiadów dziennikarz zapytał  gwiazdę o influencerów. Pani Kasia Skrzynecka podzieliła się z nim dość kontrowersyjną opinią na ten temat.

Katarzyna Skrzynecka zwróciła uwagę na to, jacy ludzie decydują się na zostanie influencerami. Jej zdaniem w tej branży może rozpocząć pracę absolutnie każdy, nawet, jeśli nie ma żadnego doświadczenia ani wiedzy. Choć mają szansę odnieść sukces, to według aktorki nie mają szans być dla kogokolwiek autorytetem. 

Gwiazda przyznaje, że zupełnie nie podoba jej się moda na oznaczanie w postach różnych firm. 

„Jestem przeciwniczką szaleństwa. Jeśli fotografujemy od rana do wieczora wszystko, w co się ubraliśmy, czym się nasmarowaliśmy, co zjedliśmy, czy w jakiej siłowni ćwiczymy i tagujemy markę, to ja nie chciałabym tak żyć. Jeśli ktoś ma na to czas i chce tak żyć, to jest jego wybór. Nie potępiam tego. Jednak ja nie jestem słupem ogłoszeniowym” – dodała.

Katarzyna Skrzynecka nie ma nic przeciwko tagowaniu produktów, jeśli robi to ktoś posiadający jakikolwiek dorobek w danej dziedzinie. Jednak panująca obecnie moda na zawód influencer zupełnie nie przypadła jej do gustu. Dlatego też nie traktuje poważnie prowadzenia Instagrama jako ciężkiej pracy. 

Ciekawe, co na to topowi polscy influencerzy. 

Komentarze